Mamy już kilka propozycji pomnikowych. Każda ma zwolenników i przeciwników. 96 dłoni wystających z obelisku to dla mnie nieco makabryczna wizja, zwłaszcza gdy się widziało, co Autor już popełnił za granicami.
Osobiście pasuje mi pomysł Czesława Bieleckiego z czarnym blokiem granitu, na którym jest jedynie data. Nazwiska mogłyby być w poziomie, w płycie, z której wyrasta blok. Architekt myśli prościej niż Artysta, który proponuje owe "rękoczyny". Myślę, że projekt , czy raczej pomysł Bieleckiego nie przejdzie. Jest za prosty. I za dobry. Skromność i monumentalizm w jednym.
Brat żałobnik powinien odrzucić wszystkie projekty, bo dla niego ważny jest Mit Jednego Poległego. Reszta to otoczka. Ten pomnik, jeśli w ogóle powstanie, bardziej do reszty podzieli, niż zadowoli jakiś ogół, czy większość. W kraju, w którym każdy paroosobowy zbiór mówi o sobie Naród, nie znajdzie się geniusz, który trafi do wszystkich!