Jump Jump
46
BLOG

Wybory co tydzień

Jump Jump Polityka Obserwuj notkę 3

Uwielbiam wybory...
Bo kiedy jest cisza przedwyborcza, telewizje puszczają to, co mają najlepszego i na dodatek daje się oglądać...
Dirty Dancing... reszta mogłaby być milczeniem, ale...
Taxi 2... Francja jest wielka
Szansa na sukces - finał... pan Wojciech Man i wszystko...
Cholera jasna mam tylko jeden monitor!


Ja... jako obywatel płacący.... póki co... podatki
 

ZDECYDOWANIE, BEZAPELACYJNIE, BEZDYSKUSYJNIE

 
ŻĄDAM

KOLEJNYCH WYBORÓW ZA TYDZIEŃ!!!!!


No, to już spełniłem swoj mał... obywatelski (Freud wiecznie żywy) obowiązek...

Jak głosowałem? Normalnie. Wziąłem sobie do serca starą mądrość naszych Starszych Braci w Wierze zawartą oczywiście w "Skrzypku na Dachu".

Starego Rabina spytano, czy jest jakieś błogosławienstwo dla Cara? Stary Żyd ku zaskoczeniu wszystkich odpowiedział: oczywiście, że jest! A widząc znaki zapyania w oczach innych Żydów, którym Car kojarzył się tylko źle, zaczął go błogoslawić: niech Pan go zachowa w szczęściu, niech Pan go zachowa w zdrowiu, itd... ale.... jak najdalej od nas!

No więc kierując się tą genialną logiką, poszedłem na wybory i postawiłem krzyzyk przy tej partii i jej kandydacie, którego chciałbym widzieć jak najdalej ode mnie i mojego kraju.

Niech on sobie już tam bierze diety, niech korzysta ze wszystkich możliwych udogodnień, niech lata za darmo po całym świecie na moj koszt - moja strata...,

Jeżeli udałoby mi się odciąć "mojego kandydata" od realnego wpływu na to, co się dzieje w Polsce, to warto. Jeszcze mu pomacham chusteczką na pożegnanie... 

Póki co europarlament jeszcze przez jakiś czas nie będzie miał wiele do powiedzenia, więc drogi kandydacie życzę Ci wygrania wyborów i sukcesów... jak najdalej ode mnie.

Jasne więc jest, że głosowałem na... ups... cisza.

Jump
O mnie Jump

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka