Józef  Wieczorek Józef Wieczorek
205
BLOG

Nadzwyczajna kasta akademicka

Józef  Wieczorek Józef Wieczorek Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

W polskim systemie akademickim o awansach powyżej stopnia doktora decyduje garstka ludzi, jak wynika z badań nad funkcjonowaniem systemu awansów w latach 2012-2020 (Z. Koza, R. Lew, P. Stec w czasopiśmie „Sage Open”).

 To nie jest zaskoczenie dla znających „kuchnię” akademicką. Ale potwierdzenie takiego stanu rzeczy na drodze rozległych badań ma swoją wagę. W tym okresie funkcjonowała Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów, która zastąpiła Centralną Komisję Kwalifikacyjną z czasów PRL. Nie chodzi o nazwy komisji, lecz o ich dokonania na polu utytułowania polskich kadr akademickich.

Badacze podnoszą, że polski system awansów akademickich nie w pełni odzwierciedla zasługi dla nauki, a raczej związany jest z powiązaniami międzyludzkimi funkcjonującymi w domenie akademickiej. To uważają za ich główne odkrycie, ale to jest odkrywanie zjawiska powszechnie znanego i negatywnie wpływającego na stan nauki i edukacji wyższej w Polsce.

Obserwacje funkcjonowania systemu awansowego na przestrzeni kilkudziesięciu lat wskazywały, że tak właśnie było i jest do dziś. System promocji tytularnych był i jest u nas zamknięty i w wysokim stopniu scentralizowany, jak wskazywały zresztą nazwy komisji.

Awanse akademickie w danej dziedzinie kontrolowane są przez małą grupę utytułowanych osób zasiadających nawet w dziesiątkach paneli promocyjnych i sporządzających dziesiątki, a nawet setki recenzji.

Istna nadzwyczajna kasta akademicka. Autonomiczna! Bez kontroli społecznej, bo profesora to u nas może oceniać tylko profesor i biada temu, kto by te zasady naruszał. Zewnętrznych (międzynarodowych) ekspertów w procedurach awansowych się nie szuka, choć w krajach silnych naukowo jest to pozytywny zwyczaj. U nas komisje działają w systemie kastowym, z nielicznymi rodzimymi ekspertami, uważanymi za doskonałych, co znalazło wyraz w nazwie Rada Doskonałości Naukowej, która zastąpiła CK. Efektem jest jednak wysoce niezadowalający, niedoskonały poziom nauki uprawianej w Polsce, mimo ogromnej liczby stopni i tytułów.

Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo