Kacpro Kacpro
276
BLOG

Alarm w sprawie książki "Zabijajcie polityków" J.Kaczyńskiego

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 3

 

Jeśli ktoś pamięta sprawę Brunona K., "Wojen Futbolowych" i reakcji ministra MSW Sienkiewicza, oraz "promowanej" walki z "mową nienawiści", powinien się zastanowić, kto i po co promuje książkę "Zabijajcie polityków" autorstwa imiennika Prezesa PiS (o tym samym nazwisku) , Jarosława Kaczyńskiego. 

 

 

W TEJ SPRAWIE POWINNO BYĆ WSZCZĘTE ŚLEDZTWO
 

“Niesiołowski: gdyby PiS zrobił rewolucję, to byłby ostateczny koniec Kaczyńskiego” ... jest to fragment wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego dla Onet.pl z 30.09.2012 r. Należy podkreślić, że jest to wypowiedź udzielona tuż po wielkim marszu w sprawie koncesji o.Rydzyka dla TV Trwam.

Jak pamiętamy, po tym był Marsz Niepodległości 11.11.12 ( z prowokacjami), a z kampanią bilbordową "Jarosław Kaczyński : Zabijajcie polityków" (promującą książkę "Kaczyńskiego z Wrocławia) wystartowano "w przeddzień" ubiegłotygodniowych protestów związkowych w Warszawie.

Przy czym, należy też zauważyć, że PiS "z jakichś powodów" odwołało zapowiedzian na koniec tego miesiąca drugi marsz "Obudź się Polsko!" (28.09.2013) - Można przypuszczać, że ma to związek z "Zabijaniem polityków Jarosława Kaczyńskiego" i akcją bilbordową promującą książkę wschodzącej gwiazdy "political fiction" z Wrocławia.

>>> Cytat z 30.09.2012 / Stefan Niesiołowski w Onet.pl:

“Ucieszyłbym się, gdyby PiS zrobił rewolucję i próbę zamachu stanu, bo to byłby ostateczny koniec Kaczyńskiego i PiS.Panowie, zróbcie rewolucję i szturm na Belweder! A debata ekonomiczna PiS była debatą nad zieloną książeczką płk. Kaddafiego. Niech PiS wywoła kolejne Powstanie Warszawskie - powiedział w pierwszej części rozmowy z Onetem Stefan Niesiołowski.”

Czy trwają "nieustające przygotowania" do prowokacji i "II-go Przewrotu Pałacowego" - tym razem w Sejmie - którego celem jest wyeliminowanie PiS z życia publicznego na podstawie "Art. 13. Konstytucji", na podstawie którego marszałek Kopacz zastanawiała się, nad delegalizacją organizacji organizujących "Marsz Niepodległości 11.11.12".

Artykół 13. mówi: "Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji .. których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa."

Wiele wskazuje na to, że przygotowania prowokacji trwają. Tylko, czy to też nie podpada pod ten sam paragraf?

Prowokacyjna próba delegalizacji partii, w celu, de facto, usunięcia jej posłów z Sejmu, to zamach na sam Sejm. Inaczej tego nazwać nie można. Nie jest ważne, że są to posłowie partii opozycyjnej. - Oni "jutro" mogą rządzić.

Taka prowokacja, może być próbą "siłowego obalenia" przyszłego polskiego rządu, zanim on powstanie. To to samo, co "siłowe obalenie demokracji" i zamach stanu.

Już sa same słowa, Stefan Niesiołowski powinien być ścigany z urzędu, za "podrzeganie do rozróchów w celu tlumienia", czyli zamachu, ... a jako członek PO, powinien być scigany za uczastnictwo w prawdopodobnym spisku. - W tej sprawie powinno zostać wszczęte śledztwo z urzędu.
 

 

 

 Pzypadkowa rozmowa ze słowami

 "dzięki Bogu" iukrytym w okręgu KRZYŻEM,

( to reklama podprogowa ) , a na stole  książka 

 "Jarosław Kaczyński : Zabijajcie polityków"

z michnikową Gazetą pod spodem. ( 1 min. 15 sek ), 

To też reklama podprogowa. 

<>

 

"Zabijajcie.." Kaczyńskiego:

W tle z michnikowa GAZETA i "KRZYŻ"

<>

 

KOMENTARZE DO YOUTUBE

 (z daty wcześniejszej niż sygnowane)

ale masz pecha że krwawy jarek też nazywa się Kaczyński :)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

On nie ma pecha. Ma szczęście / Dzięki temu go wybrali. / Zastanawiam się czy ten "zaczerwieniony ze stresu Kaczyński" czytał "Mój wiersz o (nie) rządowych kibolach" Do wiersza też dołączono "political fiction" . Może na tej podstawie coś mu o tych kibolach szybko do głowy przyjdzie? - Co, Panie Kaczyński?

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

" nie wszyscy czytalnicy muszą się zdystansować do fikcyjnych celów bohatera" książki "Zabijajcie polityków" - Czyżby tokfm.pl stanowiący "część firmy" Gazeta.pl , sugeruje podatnym na to czytelnikom, że "nie ... muszą się dystansować" od zabijania polityków. Czy to jest nawoływanie do popełnienia przestępstw politycznych? Przestępstwo, czy nie? >> http://lubczasopismo.salon24.pl/Wzgorza-Smaga-Wiatr/post/527732,polska-po-zamachu-na-prezydenta-rp-sejm-i-senat-rzeczypospolitej

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Panie pseudo "JarosławieKaczyński" z książki, panem powinna się zająć natychmiast Prokuratura i Sąd, za nawoływanie do nienawiści i przemocy. I mam nadzieję, że taki wniosek szybko wpłynie do Prokuratury ze strony Prezesa PiS. Bo pana psim obowiązkiem było zaznaczyć w tytule tego szamba, że to tylko zbieżność nazwisk, i na tellebimach to samo. Jest pan zwykłą szują, i ka..lią a resztę dopisać. sobie samemu...To jest naruszenie K.K. i Prawa Cywilnego, czyli przestępstwo!!

Bezczelna kreatura.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

A pani chyba utraciła zdolność logicznego myślenia. Dlaczego niby człowiek ma zaznaczać, że "tylko" nazywa się tak samo jak ktoś inny? A kto to jest Jarosław Kaczyński z PIS? Socjalista i populista!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

AMBITECHNIK >> Dlaczego niby człowiek ma zaznaczać, że "tylko" nazywa się tak samo jak ktoś inny? A kto to jest Jarosław Kaczyński z PIS? Socjalista i populista! >>> JK to Prezes największej parti opozycyjnej >>> Wydawca książki "Zabijajcie polityków" to wykorzystał >> Mówią, że to prowokacja / Nie mówili by gdyby Autor na to nie pozwolił przedstawiając się dokładniej np. ze zdjęciem. JAROSŁAW KACZYŃSKI kojarzony jest z PiS, nie "autorem political fiction" która może doprowadzić do zabójstw.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

AMBITECHNIK >> Dodam jeszcze, że w okładce książki ukryta jest reklama podprogowa > w okrąg wpisany jest krzyż > na drugim youtube Autora, ze studia widać książkę leżącą na gazetach > TAK SIĘ JAKOŚ DZIWNIE ZŁOŻYŁO >>> wyraźnie widać tytuł Michnikowej GAZETY >> KRZYŻ , KACZYŃSKI , ZABIJANIE i wzmianka "dzięki Bogu" + Michnikowa GAZETA w tle? Ciekawa mieszanka. Prawda? Śmierdzi służbami na odległość / No i koszty bilbordów / Frajer z kasą czy słup, jak sam mówi

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

"Prolog"

do książki "Zabijajcie polityków" J. Kaczyńskiego

Drodzy Czytelnicy!

Nazywam się Maciej Dąbrowa i to ja dokonałem dzisiejszego zamachu na NIEGO. Zrobiłem to, co zrobiłem, gdyż po dogłębnej analizie logicznej uznałem, że jest to jedyny sposób na jakąkolwiek zmianę sytuacji.

 

Poza tym mam 75 lat i co ONI mogą mi tak naprawdę zrobić? Pozwólcie, że posłużę się cytatem: „Oni mogą panu majstrowi skoczyć!”.

 

/ str.9 /Ale ja postanowiłem spróbować być wilkiem. I zmienić nieco reguły gry. Przeprowadziłem ten zamach (mam nadzieję, że skuteczny, kiedy Państwo to czytają, już to Państwo wiedzą), aby przestali być tak bezkarni.

 

/ str 10 / Za to całe zło wyrządzone nam musimy choć spróbować im się jakoś odwdzięczyć. Siedzenie bezczynnie nic nie da. Mało tego! Idea, którą przedstawiam poniżej, jeśli się przyjmie, może zmienić sposób prowadzenia polityki w naszym kraju na zawsze.

 

Jaka to idea?

 

Niniejszym powołuję do życia Ruch ZBUNTOWANE JEDNOSTKI.****

 

Będzie to organizacja jedyna w swoim rodzaju, bo bez organizacji.

 

Każdy w jej ramach jest sam i każdy ewentualne działania podejmuje sam.

 

Idea jest tylkow głowach Zbuntowanych Jednostek. Nic na papierze.Nikt nikogo nie zna.

 

To jedyna organizacja, której oni mogą się bać, bo nie będą w stanie w żaden sposób jej zinfiltrować ani też próbować jakkolwiek jej przeciwdziałać.

 

Nie da się jeszcze odczytywać myśli, a musieliby kontrolować myśli wszystkich.

 

Kto może być członkiem naszego Ruchu?Każdy.

 

Ale tak naprawdę liczę na straceńców podobnych do mnie. Ludzi, którzy nie mają wiele do stracenia, a zależy im na losie ich wnuków.

 

Gdyby znalazł się chociaż jeden, powtarzam JEDEN skuteczny naśladowca,

 

to jest szansa na zmiany.

 

ONI mogą zacząć się bać. Bo jeśli znalazł się jeden, może się znaleźć kolejny. I nie ma znaczenia, czy zamach będzie skuteczny. Kolejny może być skuteczny.

 

/ str 18 / A teraz wzywam wszystkie ZBUNTOWANE JEDNOSTKI, wszystkich, którzy podpisują się pod tymi postulatami i nie boją się konsekwencji (sanatorium), do kontynuowania mojego dzieła.

 

Organizujcie we własnym zakresie, indywidualnie, nie konsultując się z nikim, zamachy na tych, którzy, Waszym zdaniem, najwięcej szkodzą społeczeństwu.

 

Na posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, burmistrzów i wszelkiej maści innych złodziei. Oni muszą się zacząć bać! Może przestaną kraść.

 

Może przestaną traktować nas jak bydło? Ale musi się znaleźć kilka wilków.

 

Poniżej garść rad dla Was:

 

Jak zorganizować jednoosobowo zamach na wybranego polityka?

 

Bardzo prosto. Można rzucić koktajlem Mołotowa w przejeżdżającą limuzynę rządową. Pasażerowie pewnie przeżyją, ale nie na 100%. A pamiętajcie, że nie chodzi o to, żeby ICH na pewno zabijać. Oni mają się bać tego, że mogą zginąć. Takim koktajlem można też rzucić w trybunę, na której przemawiają (najlepszy jest okres kampanii wyborczej, wtedy starają się być trochę bliżej nas). Można też próbować wrzucić to przez okno ICH gabinetu.

 

Można też w internecie poszukać przepisu, jak skonstruować z rury kanalizacyjnej i produktów legalnie dostępnych w sklepach domową bombę. Tylko rzucając lub podkładając takową, baczcie, by nic nie stało się osobom postronnym.

 

Można też, ale to już naprawdę dla desperatów, chociaż ja znam jednego śmiertelnie chorego starszego człowieka, który zapewne tego spróbuje, można dowiedzieć się, kiedy i jak dany polityk będzie się przemieszczał samochodem i jadąc z naprzeciwka, staranować go (tirem pewnie większa skuteczność). A jakie pole do popisu tworzy się dla kierowców wożących polityków. Zawsze im może drgnąć ręka i auto wpada w poślizg. ;-)

 

Można, jak przed laty jeden facet w Łodzi, kupić na bazarze pistolet i udać się do biura poselskiego. Tamten facet z Łodzi, niestety, nie zrobił tego dla idei, dla poprawy naszego losu, czy też dlatego że większość z Nich to po prostu bezkarni złodzieje, tylko z jakichś osobistych antypatii, ale metoda jest. Można też z takim pistoletem pójść do mieszkania prywatnego albo siedzieć na ławeczce w miejscu, gdzie dany osobnik uprawia jogging.

 

Można mnóstwo innych rzeczy, liczę na Waszą inwencję. To da się zrobić. Politycy w Europie byli już obrzucani jajkami, pomidorami, a jeden nawet dostał metalową statuetką. Może komuś z Państwa uda siękupić nielegalnie granat? Takie rzeczy można wnieść schowane w kwiatach, w pluszakach, a muzułmańskie terrorystki nawet w zawiniątkach imitujących niemowlę. Także dadzą Państwo radę.

 

Pamiętajcie – Oni muszą się zacząć bać!

 

Pamiętajcie –   wystarczy JEDEN naśladowca. ( Jedna zbuntowana jednostka? )

 

**** W tekście widzimy nawoływanie do zabójstw i "Ruchu ZBUNTOWANE JEDNOSTKI"

 

Zwróćmy uwagę na specyficzny zapis "Ruch ZBUNTOWANE JEDNOSTKI" <<<<<< Tu nie chodzi o zbuntowane jednostki wojskowe, tylko o pojedyńcze , podatne na manipulacje sosjologiczene osoby (jednostki jako osoby). Jeśli przypomnimy sobie słowa ministra MSW Bartłomieja Sienkiewicza, to można odnieść wrażenie, że takie sprawy jak sprawa Brunona K. , akcja bilbordowa promująca książkę i same słowa ministra mają, lub mogą mieć związek przyczynowo skutkowy. Do prowokowanych "wojnach futbolowych" warto też wspomnieć.

 

I teraz najważniejsza rzecz 

 

Książkę napisał immiennik znanego polityka, który ma wielu sympatyków. Razem, książka i akcja bilbordowa może i prowadzi do jednego - Jakiś niepoczytalny, zawsze się znajdzie.

 

Czy na to, ktoś liczy? TAK, autor napisał to w książce ! ... i żadne "political fiction" tego nie zmieni.

 

Winą obciążony zostanie Jarosław Kaczyński.  -  Który?

 

 

 Wiadomo - medialnie będzie to oczywiście ten "nazista, co to go Palikot ochrzcił".

 

 

 

"..  rozpęta.. się piekło. Dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo trybuna, na której, na wiecu wyborczym, obecni byli premier i kilku ministrów, stanęła  w płomieniach. Wyglądało to naprawdę spektakularnie. Zdjęcia te obiegły natychmiast cały świat i stały  się topową migawką w serwisach informacyjnych. Tak naprawdę nikomu nic poważnego się nie stało. Ot, lekkie poparzenia, stłuczenia i otarcia przy ewakuacji. Ale wyglądało to groźnie. Wszyscy powtarzali, jak to nie mieści im się głowie, że coś takiego mogło się zdarzyć w centrum Europy, że trzeba zapobiegać, eliminować, zwiększyć środki… - FRAGMENT KSIĄŻKI / CIĄG DALSZY  "POD KACZYŃSKIM"

 

 

" JAROSŁAW KACZYŃSKI: ZABIJAJCIE POLITYKÓW "  

"PRZEMÓWIENIE PREMIERA PO ATAKU BOMBOWYM BRUNONA K.?"

"Rada Ministrów i Sejm zamknęły się w budynkach rządowych na nadzwyczajnych posiedzeniach i obradowały całą noc. Budynki były otoczone uzbrojonymi po zęby kordonami wojska i policji. Niektórzy komentatorzy wyśmiali to, twierdząc, że mamy bardzo słabe państwo, skoro aż tak bardzo boimy się jednego profesora z butelką z benzyną. Niektórzy blogerzy wskazywali, że Brunon K.  miał rację i że to po prostu są zwykli tchórze. Do żadnego polityka, choćby szeregowego, nie można się było wtedy dostać, by przeprowadzić wywiad, stąd dziennikarze skazani byli na kilka lakonicznych i banalnych wypowiedzi zamieszczonych na Twitterze.

Obrady trwały do białego rana. Podobno rozważano wprowadzenie stanu wyjątkowego (co, nawiasem mówiąc, zapewne dodatkowo mogłoby potwierdzać tezę o tchórzostwie).

A kolejnego dnia rano, na warszawskiej Pradze, pojawił się pierwszy znak ZJ namalowany sprayem na murze.
A o godzinie 9.00 premier wygłosił orędzie do narodu, emitowane na żywo przez wszystkie stacje radiowe i telewizyjne w Polsce.

Oświadczenie i konferencja prasowa Premiera.

– Szanowni Państwo! Obywatele! Rodacy!

– Chciałbym dzisiaj, że tak powiem, na gorąco, odnieść się do wczorajszych tragicznych wydarzeń. Otóż chcę powiedzieć, że rząd, rząd i parlament nie dadzą się zastraszyć. Nikt nie będzie nam dyktował za pomocą butelek z benzyną, jaką politykę mamy prowadzić.

Chciałbym też, abyśmy wszyscy spojrzeli na to wszystko pod właściwym kątem. Był to czyn szaleńca, człowieka sfrustrowanego, zapewne też nieszczęśliwego, ale jakże niesprawiedliwego w swych ocenach. Żyjemy w demokracji, najlepszym z możliwych ustrojów. Władzę sprawują reprezentanci narodu wybrani w powszechnych i jawnych wyborach. Jesteśmy tu, by pracować dla Was, by Wam służyć.

I jeśli robimy to nieudolnie, jeśli kierujemy krajem nie w tym kierunku, w którym uważacie, że powinniśmy, to możecie nas zmienić. Możecie w kolejnych wyborach kompletnie zmienić skład parlamentu i rządu. I chcę zaznaczyć, że to jest jedyna skuteczna, legalna i dopuszczalna metoda, dzięki której obywatele wpływają na kształt polityki, na kształt sceny politycznej w swoim kraju. Tak działa demokracja. Takie są demokratyczne zasady. A szaleńcom, frustratom i, co tu dużo mówić, kryminalistom pokroju Brunona K. mówimy zdecydowane „nie!”.

Powtarzam jeszcze raz. Nie damy się zastraszyć. Od jutra cała administracja i struktury państwa przystępują do normalnej pracy. Zamachowiec został ujęty i osadzony. W dalszej kolejności zostanie osądzony, a niezawisły sąd wyda wyrok. I uważam, że to zamyka sprawę. Dodam jedynie, że mam nadzieję, że nikt, kto czytał list, nie da się nabrać na te brednie o Zbuntowanych Jednostkach. Bo gdyby stało się inaczej, nasza reakcja będzie stanowcza i twarda, może nawet bolesna.

Pytanie od dziennikarza

– Jeśli Pan mówi, że rząd nie da się zastraszyć, to czym tłumaczyć nadzwyczajne środki ostrożności. Kordony wojska i policji. Dzisiejsze szczegółowe rewizje wszystkich dziennikarzy, prześwietlanie kamer i tak dalej.

– To standardowe procedury, proszę Pana, przy tego typu zdarzeniach. Jak powiedziałem, od jutra przystępujemy do normalnej pracy i nie planujemy stosowania żadnych dodatkowych środków ostrożności.

Pytanie od dziennikarza

– Skoro uważa Pan, że to odosobniony czyn frustrata, jak wytłumaczy Pan litery ZJ, które dziś rano pojawiły się na jednym z budynków warszawskiej Pragi

– Nic o tym nie wiem.

Pytanie od dziennikarza

– Czy Pana zapowiedź twardej i bolesnej reakcji to straszenie ewentualnych naśladowców możliwością stosowania przemocy wobec nich?

– Proszę Pana, wszystkie organa państwa działają i będą działać w ramach obowiązujących przepisów i procedur. Dotyczy to oczywiście również, a może nawet w szczególności, policji, która takimi ewentualnymi incydentami będzie się zajmować. I oczywiście ufam, że zajmować skutecznie.

Pytanie od dziennikarza

– Czy przez to, że państwo działa skutecznie, rozumie Pan czternastoletnie śledztwo w sprawie zabójstwa generała Marka Papały, niewyjaśnienie do dziś zabójstwa ministra Dębskiego i inne nierozwiązane sprawy, na które powołuje się zamachowiec?

– Ekm. To wszystko, co miałem do powiedzenia. Dziękuję państwu.

***
 Przez kilka kolejnych tygodni każde główne wydanie serwisów informacyjnych w Polsce zaczynało się sprawozdaniem z postępów w śledztwie w sprawie Brunona K. I faktycznie, wydawało się, że działał sam.

Przesłuchiwano wszystkich, z którymi miał cokolwiek wspólnego. Rozpoczęto oczywiście od najbliższej rodziny. Później wzywano kolejno dalszych krewnych, sąsiadów, kolegów z kółka szachowego ...

Wszyscy powtarzali to samo. Miły pan profesor. Wdowiec. Emerytowany ...  Spędzający dużo czasu z wnukami. Nieźle grający w szachy. Mający zdecydowane poglądy polityczne zbieżne mniej więcej" (*) ... z polityczną linią prezentowaną przez Prawo i Sprawiedliwość.

Fragment książki Jarosława Kaczyńskiego z Wrocławia : "Zabijajcie polityków" ... (*) koniec cytatu ... dalsza część stanowi dopisek autora notki. / Słowa tekstu profesor / Brunon K. nieorginalne

Oryginał tekstu:

 http://www.zabijajciepolitykow.pl/pliki/jk_zabijajcie-politykow_ksiazka_fragment_218722.pdf


 

 

Dr Marek Kochan: "Odnoszę wrażenie, że komuś zależy na sprowokowaniu aktów przemocy". 

<>

"W całej Polsce, a ostatnio w Warszawie pojawiły się billboardy epatujące hasłem  " Jarosław Kaczyński: Z a b i j a j c i e _ p o l i t y k ó w "

Rzekomo jest to promocja książki wydanej przez zagadkowe wydawnictwo i napisanej przez bliżej nie znanego autora o nazwisku identycznym jak nazwisko lidera PiS. Co pan sądzi o takiej akcji? Czy to rzeczywiście wygląda na promocję książki, czy raczej na brutalny czarny PR wymierzony w przywódcę opozycji?

Dr Marek Kochan, z UW, specjalista  od wizerunku i marketingu politycznego:

Takie bilbordy wiele osób może odebrać dosłownie, tj. jako tytuł i przesłanie książki prezesa PiS. W wersji łagodnej może to więc być nieetyczna próba zarobienia pieniędzy, w wersji ostrzejszej – kampania zniesławiająca, tzw. czarny PR. Na razie jest w tej sprawie zbyt wiele znaków zapytania. Uważam, że wyjaśnieniem tej sprawy powinny się zająć organy państwa. Przypuszczam, że gdyby książkę o podobnie niemądrym tytule wydał autor, prozaik o nazwisku lub pseudonimie Donald Tusk, czy Bronisław Komorowski, reakcja policji i prokuratury byłaby zdecydowana. Być może do siedziby wydawnictwa wpadliby nad ranem antyterroryści, aby zarekwirować cały nakład książki. Liczę więc w tym wypadku na szybką reakcję wymiaru sprawiedliwości i odpowiednich służb. Brak takiej reakcji ktoś mógłby bowiem odbierać jako przyzwolenie państwa na podobne działania.

Jakie szkody może wyrządzić tego rodzaju „reklama”?

Może przykleić do osoby polityka przesłanie, które poniża go w oczach opinii publicznej, przedstawia jako niebezpiecznego radykała. Generalnie wszelkie działania komunikacyjne, które mogą być zrozumiane jako nawoływanie do przemocy należy jednoznacznie potępić, niezależnie od tego, kogo dotyczą i kto jest nadawcą. Jak już przekonaliśmy się w 2010 r. absolutnie realne jest zagrożenie, że ktoś w taki, czy inny sposób po przemoc sięgnie, tak jak było w przypadku zabójstwa Marka Rosiaka. Nie powinno się takich działań akceptować w żadnej postaci, także aktów werbalnych. Powinny być one natychmiast potępione i zatrzymane, bo realnie mogą one przemoc wywołać. Państwo powinno się zaangażować, żeby je wyeliminować z przestrzeni publicznej, niezależnie od tego, kto za tym stoi. Dlatego oczekuję w tej sprawie zdecydowanej reakcji i osobistego zaangażowania ministra spraw wewnętrznych. W przeciwnym wypadku będzie on współodpowiedzialny, jeśli doszłoby do jakichkolwiek aktów przemocy.

To hasło brzmi tak, jakby Jarosław Kaczyński nawoływał do zabijania polityków...

Tak, to może imputować prezesowi PiS, że on wzywa do podobnych działań. Dochodzi do łączenia nazwiska polityka z aktami przemocy, co może mieć negatywny wpływ na jego wizerunek.

Czy zna pan przypadki sięgania po podobny arsenał w walce politycznej?

Pomijając akty natury symbolicznej, czyli np. palenie kukieł polityków na demonstracjach, takie wypowiedzi, które mówiłyby wprost o zabijaniu kogoś, w naszym kraju zdarzają się bardzo rzadko.  Tu jeszcze dochodzi perfidia przypisania komuś tego, czego nie powiedział. To jest dla mnie przykład najgorszy jaki może być, najniższy rejestr działań w polityce, jaki można sobie wyobrazić w demokratycznym kraju. Dalej są już tylko realne akty przemocy, bojówki, pobicia i zabójstwa polityczne. W dzisiejszej Rosji takie rzeczy są na porządku dziennym, u nas na szczęście nie.

A wyobraża pan sobie sytuację, że jakaś partia mogła zamówić takie billboardy, podszywając się pod fikcyjne wydawnictwo?

Nie wyobrażam sobie poważnego ugrupowania, które wykonuje takie działania, bo one oznaczałyby jego całkowitą kompromitację. Nie sądzę, by jakakolwiek partia przyznała się do takiej akcji, bo to byłby dla niej gwóźdź do trumny. Ta kampania kojarzy mi się z działaniami komunistycznych służb specjalnych, które produkowały tzw. fałszywki. Jedno można powiedzieć z pewnością – organa państwowe powinny się zaangażować w zablokowanie takiej akcji i ukaranie jej pomysłodawców, aby zniechęcić innych do powielania tego pomysłu.

Czy zaskakujące jest dla pana umieszczenie na tym billboardzie nazwiska Jarosława Kaczyńskiego?

Nie jestem zaskoczony w tym sensie, że ten polityk padał już ofiarą wielu napaści. Towarzyszą mu one od ponad 20 lat. Więc nie jest to pierwsze takie wrogie działanie. Billboard i cała akcja, o której mówimy podnosi jednak poprzeczkę agresywności. Odnoszę wrażenie, że komuś zależy na sprowokowaniu aktów przemocy. Mam nadzieję, że do nich nie dojdzie. /  Rozmawiał Jerzy Kubrak / Źródło: wPolityce

 

 PROWOKACJA CZY PRZYPADEK ?

   "Zbieżność celów Kaczyńskich i wydawcy wcale nie musi być taka sama.

 

Kaczyński (polityk) dąży do zmiany, Kaczyński (autor) do pieniędzy, bo sławę mu zrobił imiennik polityczny, a wydawca kuje żelazo, bo w kraju gorąco.Ciekawa może być reakcja polityków. Tego, który nie nawołuje, ale nosi imię i nazwisko pisarza. I tego (tych), których zgładzenia mogłoby przynieść zmiany w Polsce.


 Powieść jest silnie promowana, bo jej reklamę można spotkać na billboardach w polskich miastach. Nie wszyscy czytelnicy muszą się zorientować, czy Kaczyński to ten Kaczyński.


   A nawet nie wszyscy czytelnicy muszą się zdystansować do fikcyjnych celów bohatera Dąbrowy, który chce zabijać polityków, bo tylko tak potrafi zmieniać.


 Zdaje się, że wydawca posunął się o jeden tytuł za daleko, o jednego autora (a nie polityka) za sugestywnie." / Źródło: http://www.tokfm.pl/blogi/o-qu/2013/09/jaroslaw_kaczynski__zabijajcie_politykow/1 


 
 

 Boni: "trzeba nowego braterstwa z braćmi gejami i siostrami lesbijkami"

Minister administracji Michał Boni znowu chce zamykać Polakom usta pod pretekstem "walki z mową nienawiści". - Trzeba braterstwa i porozumienia z braćmi i siostrami żydowskiego pochodzenia, braćmi i siostrami muzułmanami, braćmi i siostrami Romami, braćmi gejami, siostrami lesbijkami i osobami o zmiennej tożsamości płciowej - powiedział dziś bliski współpracownik Donalda Tuska.



Dziś w Warszawie zakończyła się dwudniowa konferencja pod tytułem "Mowa nienawiści w debacie publicznej – gdzie spoczywa odpowiedzialność?". Zorganizowały ją resort administracji i cyfryzacji oraz Rada Europy.

Boni ocenił, że "z polskiego punktu widzenia powinniśmy wrócić do dyskusji nad projektami, które są w parlamencie (w sprawie mowy nienawiści)".

Minister, który w PRL był zarejestrowany jako tajny współpracownik komunistycznej bezpieki, popisał się dzisiaj przy tym słowami, których nie powstydziliby się skrajni lewacy. Najpierw powiedział, że potrzebne jest "nowe braterstwo, solidarność" w budowaniu klimatu przeciw mowie nienawiści, a następnie stwierdził: "Trzeba braterstwa i porozumienia z braćmi i siostrami żydowskiego pochodzenia, braćmi i siostrami muzułmanami, braćmi i siostrami Romami, braćmi gejami, siostrami lesbijkami i osobami o zmiennej tożsamości płciowej". "Stop dyskryminacji" - apelował Boni.

"(Konferencja) to bardzo ważny krok, żeby toczyć dalej rozsądną debatę na temat zagrożeń, jakie stwarza mowa nienawiści. Jeśli chcemy stworzyć dobry klimat dla przeciwdziałania mowie nienawiści, a szczególnie przekształcaniu się mowy nienawiści w akty przemocy, to musimy zbudować nowy rodzaj braterstwa" - podkreślił jeden z najważniejszych ministrów w rządzie Donalda Tuska. / prawyprosty.net 

opublikowano: dzisiaj, 20:36 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 20:38

 www.stopdyktaturze.pl

Start kampanii:

www.STOPDYKTATURZE.pl MNIEJSZOŚCI!

http://kacpro.salon24.pl/535368,bracia-pedaly-siostry-lesbijki-zamykajcie-drzwi

Czy masz świadomość, jak groźna ustawa czai się w Sejmie?

 

 

Polecane książki o relacjach polsko - żydowskich

"JUDEOPOLONIA - Państwo żydowskie w państwie polskim 1918-44"- Andrzeja Leszka Szcześniaka

PDF >> http://netload.in/datei471QbNGPbG.htm 

oraz,   "Paradoksy Historii" W. Uszkujnika 

PDF >>  http://netload.in/dateiCqDzlSovTZ.htm  

 *Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.
 

Ważne książki o relacjach polsko-żydowakich i żydowsko- rosyjskich przed II Wojną Światową. Bez ich przeczytania, nie da się zrozumieć współczesnej historii Polski, z  przyczynami Katastrofy Smoleńskiej, włącznie.
 

 

Ja się zajmuję Niemcami i Żydami. 

Mam dość innych spraw.

http://kacpro.salon24.pl/534006,ja-sie-zajmuje-niemcami-i-zydami-mam-dosc-innych-spraw

 


 

Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka