Upływa miesiąc, od czasu, kiedy profesor Czachor powiedział o "ścainie lasu". Ze stu drzew pewnie się nie składała, ale jednak była. Są zdjęcia satelitarne, na których widać coś, o czym trudno twierdzić, że to sokodajne sztachety.
Czarna strzałka to trasa (pozostałe pokazują prawidłowość synchronizacji zdjęć, równocześnie ułatwiając porównywanie) jaką w przybliżeniu poruszał się samolot a potem jego fragmenty. Ze zdjęcia po katastrofie wkleiłem na zdjęcie ją poprzedzające fragment zawierający pierwsze, według raportów ślady kontaktu samolotu z ziemią - słynne bruzdy. Taki obraz obszaru w jakim samolot zderzał się z ziemią podważa tezę o tym, że dla wyjaśnienia stanu wraku niezbędny jest wybuch, choć, moim zdaniem, jakichś wybuchów w tym obszarze nie wyklucza. O sposobie rozczłonkowania powinny przesądzić badania materiałowe. Dr Szuladziński na podstawie poniższego tego zdjęcia sformułował tezę, iż otwarcie górnej części kadłuba można wytłumaczyć jedynie wybuchem.
Niestety oglądając ten sam fragment z drugiej strony, czyli patrząc mniej więcej w kierunku ruchu samolotu, widzimy pniak o średnicy 40 - 50 cm pozostały po drzewie, które to drzewo najprawdopodobniej przeszło przez obrys poruszającego się fragmentu kadłuba. Tłumaczenie, że najpiew rozerwał go wybuch, a potem wpadł na drzewo, które, gdyby był nierozerwany, to doprowadziło by go do takiego samego stanu - rozerwało znajdujący się na dole dach i wyrwało ze środka wykończenie to tworzenie "bytu ponad potrzebę".
(Zdjęcie wskazali Bresland i Manek. Inne w ich komentarzach kaczazupa.salon24.pl/576803,las-profesora-czachora#comment_8903288 , kaczazupa.salon24.pl/576803,las-profesora-czachora#comment_8903683 ).
Wokół tego fragmentu są resztki drzewa, co zresztą widać również na zdjęciu Szuladzińskiego. Jednen z kluczowych dowodów na wybuchowe rozczłonkownie kadłuba na niestety bardzo słabe podstawy - ja powiedziałbym, że ich nie ma. Doradzam brać wzór z prof. Czachora i opierać się na podstwach, bo kiedy teza ma postawy, to można ją bez szkody dla siebie osłabić, a kiedy ich nie ma, to można się wraz ze swoją tezą tylko ośmieszyć.
Przed 10.04 obchody prima apriliswypadałoby zakończyć.
Inna notka na ten temat: kaczazupa.salon24.pl/576803,las-profesora-czachora
