Kaowiec Kaowiec
155
BLOG

Worek, kamień, woda

Kaowiec Kaowiec Polityka Obserwuj notkę 1

 

Nie chcę dyskutować o Jaruzelskim. Jego życie, praca i dokonania dla Polski są jednoznaczne. To był zbrodniarz, zdrajca, namiestnik okupanta, bezwzględny karierowicz i krwawy oprawca. Wszelkie gadanie o żałobie narodowej, przemówienia ku czci, wieńce od władz itp., to są tylko banialuki jego duchowych spadkobierców, które obrażają pamięć ofiar i historię.

Jedyna rzecz, o jakiej mogę podyskutować, to sprawa pogrzebu. W końcu był to jednak człowiek. Podły, ale człowiek. Należy mu się więc te trzy metry kwadratowe ziemi i rodzina ma prawo go tam spokojnie pochować, a biorąc pod uwagę, że był prezydentem (narzuconym, ale jednak był), to może nawet na koszt państwa. Pytanie tylko – gdzie?

Gdzie by to nie było, fakt jest taki, że nawet po śmierci Polacy w większości będą go nienawidzić. Część z nich może nawet tę swoją nienawiść uzewnętrzniać. Żeby więc nie bezcześcić zwłok, nie pluć na trumnę, nie sikać na grób i nie smarować nagrobka czerwoną farbą czy fekaliami, to trzeba go pochować albo w tajemnicy, albo w takim miejscu, gdzie nikt nie będzie miał dostępu.

Ponieważ Jaruzelski był dowódcą Wojska Polskiego, czyli także Marynarki Wojennej, to może najlepiej zrobić mu marynarski pogrzeb – worek, kamień i do morza. Wtedy z jednej strony po śmierci nikt nie będzie męczył ani jego ani rodziny, a z drugiej - nikt nie będzie urządzał kuriozalnych pielgrzymek z Międzynarodówką na ustach.

W ten sposób Jaruzelski spocząłby w spokoju. O ile spokojem można nazwać Sąd Ostateczny, przed którym ani słabe zdrowie, ani życzliwi lekarze, ani sprzedajni sędziowie i adwokaci, ani nawet wysoko postawieni kumple z Moskwy go nie uchronią.

Kaowiec
O mnie Kaowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka