Moja córka Wiki, rozpoczynając naukę w nieco lepszej szkole od poprzedniej (poprzednia była na Pradze, a ta jest w centrum Warszawy), w klasie czwartej wylądowała na trójach z matematyki, a oceny takie jak cztery czy pięć były dla niej nieosiągalne. W klasie piątej obiecałem jej, że otrzyma upgranionego kota, jeżeli na świadectwie będzie czerwony pasek i żadnej trójki. Czerwony pasek się pojawił ale niestety trójka z matematyki nadal tam widniała. Gdy Pani Ania - nauczycielka z matematyki to zobaczyła (świadectwo z czerwonym paskiem - czwórki, piątki i szóstki oraz jedyną trójkę z matematyki) - sama miała łzy w oczach, że nie pozwoliła wyciągnąć na czwórkę.
Z drugiej strony ja się cieszyłem, bo nic nie zwiększa motywacji jak doznana porażka. No i w szóstej klasie się stało. Odmieniona Wiki zaskakiwała mnie swoją pracowitością i myśleniem o celu - nowej szkole - gimnazjum, która jej się spodobała i do której jak sama wiedziała, ciężko się dostać z powodu wielu osób na jedno miejsce. Nawet kot zszedł na dalszy plan, chociaż nadal miał swoje miejsce w celach. Wiki szła jak burza, na półrocze pojawiła się czwórka z matematyki, a wśród ocen zaczęły powoli przeważać piątki i szóstki.
Matematyka jest ważna do rekrutacji, więc dawno temu poprosiłem o osobistą rozmowę z nauczycielką - Panią Anią (również wychowawczyni klasy Wiki, a także uczy informatyki):
- Jak mojej córce idzie nauka?
- Bardzo dobrze, będzie czwórka z matematyki.
- Co moja córka może zrobić aby otrzymać piątkę na koniec roku?
- Piątkę?! Ależ proszę Pana, Pana córka nie zasługuje na piątkę.
- Niedawno był sprawdzian szóstoklasisty, Wiki świetnie go napisała. Wszystkie zadania z matematyki zrobiła dobrze. Ma szanse na wszystkie 40 pkt.
- 40 pkt.? Proszę Pana to niemożliwe, nikt nie dostaje 40 pkt. Może dwóch chłopców z klasy ma szanse na 35 punktów z tego sprawdzianu.
- Czy jak moja córka rzeczywiście nie zrobi ani jednego błędu na tym sprawdzianie, który obejmuje materiał matematyczny wszystkich poprzednich lat, to dostanie piątkę?
- Proszę Pana, ten sprawdzian to wart jest czwórkę. Materiał tam zawarty jest na czwórkę.
- Jak więc moja córka może pokazać, że umie matematykę na piątkę?
- Zobaczę co Pana córka umie. Nie dam piątki uczniowi, który na nią nie zasługuje. Wszystko zależy od wyników kolejnych klasówek.
- Dziękuję Pani.
- Niech Pan zwróci uwagę na to, że Wiki jako jedyna z klasy dostanie wzorowe wychowanie!
- Dziękuję - powiedziałem z uśmiechem, ale na ustach nie powiem co mi się cisnęło.
Wzorowe wychowanie to miała być łaska? Przypomniało mi się, jak ta Pani Ania pouczała mnie, że w razie chamskiego zachowania innych uczniów w tej klasie, powinna odpowiedzieć równie chamsko, a ja mimo to uczyłem jej kultury. I udało się. Wiki w końcu nauczyła sobie radzić w nieprzyjaznym dla siebie środowisku po prostu unikając wrednych i agresywnych dzieci, lub reagując kulturalnie aczkolwiek nieustępliwie. Dużo by opowiadać ile było przejść włącznie z takimi jak kradzieże, pobicia, czy wymuszenia, które kończyły się zarówno moimi interwencjami jak i interwencjami psychologa szkolnego - TEMU CHWAŁA za genialną reakcję. Gdy pytałem kiedyś Wiki dlaczego nie ma wzorowego, to mi odpowiedziała:
- Pani powiedziała w klasie, że w tej klasie nikt nie zasługuje na wzorowy.
I co ja miałem odpowiedzieć? Ma przekrzykiwać inne dzieci? Chamsko wymuszać, żeby zachowywały się lepiej podczas, gdy nauczyciele na czele z Panią Ania na to pozwalają i nie reagują? Odpowiedziałem Wiki wtedy klasycznym zagraniem ze szkoleń sprzedażowych.
- Zapytaj Pani co masz zrobić, aby otrzymać wzorowe zachowanie na koniec roku. A gdy Pani będzie powie Ci cokolwiek ogólnikowego typu "angażowanie w życie klasy", to dopytuj tak długo aż usłyszysz coś konkretnego, co będziesz w stanie zrealizować.
- Dobrze tato!
Następnego dnia Wiki przychodzi i mówi, że otrzyma wzorowe zachowanie, jeżeli zrobi wystawę szkolną na początek wiosny. Gdy przyszło co do czego, Wiki miała przygotowane powycinane literki, kolorowe wydruki i masę innych fajnych ciekawostek wiosennnych, lecz gdy przyszła bardzo rano do szkoły, gazetka już wisiała - Pani Ania zapomniała o obietnicy. Moja córka miała łzy w oczach.
Po krótkiej rozmowie telefonicznej zgodziła się pójść do Pani od świetlicy (która uwielbia Wiki) po pomoc, by znaleźć inną tablicę do powieszenia gazetki. Pani od świetlicy od razu zadzwoniła do Pani Ania i zapytała czy można pozwolić na powieszenie fajnej (tak powiedziała) gazetki Wiki - "tak, ale na innej tablicy". Zadanie zostało wykonane.
A teraz Pani Ania mi wypomniała, że wzorowe zachowanie to łaska. Każdy inny nauczyciel w tej szkole, bez zastanowienia i z miejsca, bez dodatkowej gazetki dałby wzorowe, włącznie z Panią psycholog, bo kryteria oceniania są jasne, a moja córka już wiele zrobiła dla tej szkoły promując ją na różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych i artystycznych, jak również prawie każdgeo miesiąca przynosząc certyfikaty "uczeń miesiąca". A przecież kryteria wyznaczania oceny "wzorowy uczeń" są jasne.
- kultura osobista - na tle klasy i wbrew klasie, nie ma co komentować
- stosunek do obowiązków szkolnych - zawsze przygotowana i zaangażowana
- aktywność społeczna - czynny udział w konkursach, jedna z liderek szkolnego zespołu szkolnego gitarzystów, można ją czasem zobaczyć w regionalnej TV warszawskiej - WOT.
- zaangażowanie ucznia we własny rozwój, poszanowanie swojej osoby - wystarczy spojrzeć na oceny, wrzucę poniżej przygotowanego przez moją córkę Excela z wykresem postępów w nauce:
Pewnego dnia, na lekcji języka polskiego, Pani Ania wpadła z rozwianym włosem i powiedziała:
- Są wyniki ze sprawdzianu szóstoklasisty!
- Andrzej! Super, brawo! 35 punktów! Bogdan! To nie jest taki zły wynik, 34 punkty. Kasia! ale świetnie wyciągnęłaś na 30 pkt!......
No i tak podekscytowana krzyczała i krzyczała, aż na końcu już ciszej powiedziała:
- No i Wiktoria, 37 pkt.
A potem jeszcze ciszej, patrząc na nią, bo Wiki siedzi w pierwszej klasie, przez zaciśnięte zeby:
- Ale i tak nie zasługujesz na szóstkę z informatyki.
Trudne do zrozumienia. Zamiast się cieszyć, że uczeń robi postępy, to robi problemy. Średnia całej Polski ze sprawdzianu szóstoklasisty w 2011 roku wynosiła 25,2 pkt na 40 możliwych. To chyba dobrze, że Wiki miała 37 pkt, dzięki czemu podwyższa średnią klasy oraz szkoły? Jeżeli ktoś chce zobaczyć, co umieją polskie 13-latki to zapraszam tutaj. Oczywiście Wiki miała wszystkie pytania zamknięte dobrze, a te trzy obcięte punkty dotyczyło spraw humanistycznych, z założenia niemierzalnych. Czyżby Pani z matematyki nie lubiła, jak jej uczeń maksuje liczbę punktów z matematyki?
Na zakończenie wrzucam wyniki z regionu mazowieckiego [PDF]. Wiki pisała standardowy arkusz S-1-112. Poniższe wyniki dotyczą regionu mazowieckiego, razem z Warszawą, która tradycyjnie ciągnie cały region i Polskę do góry, więc wyniki nieco lepsze od ogólnopolskich.
Miałem pisać o pewnym konkursie informatycznym, a napisałem o matematyce. Może i lepiej, że nie dzisiaj, bo sprawa piątki z matematyki (mimo piątek i szóstek z klasówek) nie jest jeszcze ustalona, jak również szóstki z informatyki. Zobaczymy. Chociaż tak czy inaczej napiszę tutaj na blogu o konkursie informatycznym, bo o ile to co opisałem tutaj jest zwykłą ludzką nieżyczliwością, to sprawa konkursu informatycznego jest już czystą patologią.
P.S.
Imiona na wszelki wypadek pozmieniałem. Dalsza część w Pani Aniu - patologiczny konkurs informatyczny.
