Karolina Nowicka Karolina Nowicka
810
BLOG

Polacy się liberalizują. Martwi Was to?

Karolina Nowicka Karolina Nowicka LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 140


Coś się zmienia w tym społeczeństwie, proszę państwa, coś się zdecydowanie zmienia. Polacy się liberalizują, dojrzewają do poważnych decyzji, formują swój światopogląd według nowego schematu, który jest zaprzeczeniem tak mocno hołubionych przez konserwatystów tzw. tradycyjnych wartości. Oto bowiem w artykule o niepewności w sprawie „związków partnerskich” znalazłam taki fragment:

W Polsce żyje ok. 50 tys. tzw. tęczowych rodzin, czyli takich, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna. Z badania Ipsos z czerwca 2023 r. wynika, że w ciągu dekady poparcie dla legalizacji małżeństw jednopłciowych wzrosło z 21 do 32 proc. Jednocześnie 67 proc. uważa, że pary homoseksualne powinny mieć możliwość zawarcia małżeństwa lub zalegalizowania związku w inny sposób.

No i proszę, doganiamy Zachód. :) Ja wiem, że większości Salonowiczów się to nie spodoba, gdyż wyznają skrajnie odmienne zasady moralne, ale obawiam się, że w skali całego społeczeństwa są w mniejszości. Nasz naród jest już tylko kulturowo chrześcijański. Rzeczywiste poglądy lwiej części populacji sytuują nas tam, gdzie zachodnia Europa: w powiększającym się gronie ludzi wierzących po swojemu, dla których instytucjonalna religia nie ma już za wiele do zaoferowania. Żadne biskupie apele o zachowanie tradycyjnej definicji rodziny nie pomogą; powoli, lecz nieubłaganie gros Polaków zaakceptuje legalizację związków jednopłciowych, a może i adopcję dzieci przez takowe. Tego się po prostu nie da uniknąć i żadne załamywanie rąk nad rzekomym upadkiem etycznym rodaków nie pomogą.


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo