Jak było? Ano tak: Owsiak pozwał blogera, piszącego pod pseudonimem MatkaKurka, za trzy zamieszczone w 2013 r. teksty:
"Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP",
"Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów",
"Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł - hiena cmentarna".
Sąd uniewinnił blogera z zarzutów dotyczących pierwszych dwóch tekstów, a uznał go winnym znieważenia szefa WOŚP w trzecim, w którym bloger nazwał Owsiaka "hieną cmentarną". Ponieważ jednak Owsiak odpowiedział w środkach masowego przekazu zniewagą wzajemną, więc sąd zdecydował o odstąpieniu od kary.
W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że fakty, które bloger podawał w swoich publikacjach, "nie przekroczyły granicy prawdy".
Ciekawe, prawda? Z tekstu "Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów" wynika, że bożyszcze naiwnych lemingów wyprowadza z WOŚP niezłą kasę przy pomocy fundacji Złoty Melon, a sąd uznaje, że te twierdzenia "nie przekraczają granic prawdy".
Niektórzy dawno wiedzieli, inni tylko podejrzewali, jeszcze inni wiedzieć nie chcieli. Ale teraz mamy potwierdzenie sądowe, więc stała się rzecz straszna: przegrana Owsiaka mogłaby lemingi nakłonić do myślenia, a myślący leming przestaje być lemingiem. Więc Imperium Medialne ojca Michnika musi im wyjaśnić, co się stało i wbija młotkiem na synapsy tytuł "Bloger winny znieważenia Owsiaka, ale kary nie będzie". Wprawdzie z tekstu dowiadujemy się, że Owsiak będzie się od swojej wygranej odwoływał :-), ale lemingi rzadko czytają teksty, poprzestając na tytułach.