kashmir kashmir
105
BLOG

Suplement do kosy

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 21

Po wymianie kilkudziesięciu sympatycznych komentarzy pod moją poprzednią notką uznałem, że wciąż dalece za bardzo przeceniam kondycję intelektualną Salon24-owego mainstreamu. Stąd decyzja, aby napisaś ten suplement.

Od kilku miesięcy, jak kilku co bystrzejszych czytelników zdążyło nawet zauważyć, w swoich notkach przestałem kłaść główny nacisk na moją wcześniejszą wolnosciową, antylewacką krucjatę. I zacząłem kłaść go na coś innego. Jeśli ktoś miałby na ten temat mieć jakąś opinię, i tych opinii byłoby więcej niż jedna, to zapewne byłyby one podzielone. Cóż, tak czy siak, należy się chyba w tej sprawie kilka słów wyjaśnienia.

Otóż posmoleńska histeria, kwik i masowe zidiocenie było dla mnie szokiem. Pech chciał, że wybrałem sobie akurat Salon24, hardcore'owy ekstrakt specyficznej mentalności, na blogowanie. Teren dyskusji po 10. kwietnia się zwyczajnie zanieczyścił. Blogerzy związani z mainstreamem Salonu24, wczesniej umiarkowanie męczący, teraz po prostu zawłaszczyli przestrzeń potokami takiej głupoty i paranoi, że aż głupio było przejść nad tym do porządku i pisać, dyskutować o czym innym. Nawet jeśli to coś innego byłoby naprawdę istotnym tematem (a podatki, redystrybucja, światowe finansowe przekręty itp. zdecydowanie są).

Tyle wyjaśnień, teraz do meritum. Otóż spodziewana, ale mimo wszystko ciekawa reakcja na moją poprzednią notkę, to był zalew oburzenia i nienawiści, że ktoś próbuje tłumaczyć tego szubrawca Palikota. Niemniej już do moich wyjaśnień, co powoduje, że Janusz Palikot zachowuje się tak, jak się zachowuje, nie odniósł się już prawie nikt.

Zatem jeszcze raz, drogie pisiaki. Tym razem powoli, krótkimi zdaniami. Na pewno, jak się postaracie, to się uda.

Otóż 10. kwietnia zginęło 96 osób. Mimo iż dobrze wiem, jak bardzo uwielbiacie swoją partię, swojego Wodza, jego namaszczeńców - z tych 96 osób tylko kilkanaście osób związanych było z PiS. Tylko 6 osób było parlamentarzystami PiS. Reszta to politycy innych partii, sporo osób z polityką nie związanych było wcale.

Niemniej to tylko z waszej strony nadeszły oskarżenia o "krew na rękach" i "zbrodnię", o zdradę i antypolskość, wyrzuty, pogarda i czysta nienawiść. Wszystko wg klucza politycznego, wszystko pod adresem waszych znienawidzonych politycznych wrogów.

Czy miotali jakieś nienawistne oskarżenia, robili z siebie ofiary wrogiej nagonki politycznej zwolennicy i sympatycy Leszka Deptuły, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa, Grzegorza Dolniaka, Sebastiana Karpiniuka, Arkadiusza Rybickiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Izabeli Jarugi-Nowackiej? Czy piali o jakimś spisku, zamachu, krwi na rękach tych polityków, których akurat oni nie lubią? Czy jeśli tego nie robili, to dlatego, że wymienieni wyżej politycy to są jakieś ofiary gorszego sortu? Mniej godni żalu, mniej zasługujący na prawdę, pamięć i uhonorowanie? A może nawet zamachowcy-samobójcy?

Jesteście środowiskiem sfanatyzowanym, bezmyślnym, egocentrycznym, nienawistnym i pozbawionym śladowej empatii. Nie macie w sobie żadnych uczuć pozytywnych, tylko niechęć, nienawiść, frustrację i obsesyjną potrzebę Wroga. Wasze uwielbienie dla waszego Wodza też nie jest uczuciem pozytywnym, bo wynika wyłącznie z jego ukierunkowywania waszej niechęci, nienawiści i frustracji. Uwielbienie i miłość powstaje u was tylko poprzez wspólne ukierunkowanie swoich uczuć negatywnych.

Inni to widzą. A Janusz Palikot postanowił to napiętnować. I przyjął taką samą rolę. Bo nie zrobił tego Tusk, Napieralski, albo rodziny Grzegorza Dolniaka, Sebastiana Karpiniuka czy Izabeli Jarugi-Nowackiej. Ale oni pewnie po prostu nie umieją poczuć do was tej nienawiści, jaką wy żywicie bez przerwy do nich tylko dlatego, że należą do innej opcji politycznej. Może by nawet chcieli, ale nie umieją - nie wiem. Wiem, że chce i umie Janusz Palikot.

Wasze lustro.

k. 88199

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka