kashmir kashmir
1026
BLOG

A może jednak zamach..?

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 13

Popatrzmy na to tak.

Cały PiS, tak co najmniej od 2006 roku, starał się dokonać ekwilibrystycznej sztuki budowania swojej tożsamości na byciu Jedyną Ofiarą Systemu. Tyle że do owego 2006 roku podział Oprawcy-Ofiary przebiegał wciąż na linii PRL-Solidarność.

W 2005 roku PiS wygrał - ludzie ostatecznie zrazili się do PZPR-SLD, a PiSowi udało się być tymi bardziej wiarygodnymi w swojej anty-PRLskości. Dwa lata później tę wiarygodność zasłużenie stracili, a w 2010 roku widać było już, że nowi, wirtualni "Wrogowie' jakoś nie chcą się przebić do masowej świadomości. No i zdarzył się Smoleńsk.

PiS wcześniej musiał dokonywać cudów z różnymi ‘układami’, ZOMO i Wałęsą-Bolkiem, żeby utrzymać się po tej ‘dobrej’ stronie, a i tak ta retoryka przyciągała tylko coraz głupszych (utrata  'centrowego' elektoratu w zamian za przejmowanie skrajnych frustrtatów-roszczeniowców  od Samoobrony i 'moherów', przy wsparciu Rydzyka, od LPR). Sytuacji nie służyły odejścia ostatnich w PiSie weteranów „S” – Dorna, Mężydły, Borusewicza… Stylizowanie się na ofiary PRL zaczęło być coraz bardziej karkołomne, a żadnych nowych realnych Oprawców nie było, PiS skupił się więc na prowokacjach, akcjach służb specjalnych,  bo musiał kreować coraz mniej wiarygodne byty ‘oligarchów’, ‘układów’, ‘aferałów’ itp.

W tej sytuacji Smoleńsk spadł im niejako z nieba – stworzył nową jakość ‘bycia ofiarą’, a przy okazji uwiarygodnił istnienie (przynajmniej w oczach co bardziej obłąkanych, no ale to przecież na takich przede wszystkim bazuje PiS) wielu z fantastycznych tajemnych szwarc-charakterów czających się w mroku. Teraz ONI ujawnili się w DZIAŁANIU.

Sytuacja co prawda wciąż była mocno karkołomna - pod Smoleńskiem zginęli przecież i tacy ludzie jak Szmajdziński czy Karpiniuk, ale umysł przeciętnego pisiaka już z nie takimi dysonansami sobie radził.  Pozycja ofiar PiSowych jest... 'mocna', znacznie mocniejsza, niż wcześniejsza (z Kryże, Wassermanem itd., a bez żadnych już weteranów „S”) jako ofiar PRL. No i przede wszystkim Smoleńsk jest wreszcie realny, a przy okazji dostatecznie spektakularny.

Dziś, po roku od tragedii, widać dokładnie, skąd się rekrutuje elektorat PiS. To przede wszystkim ludzie rozpaczliwie pragnący uwiarygodnienia tego, że są ofiarami, że są krzywdzeni i szykanowani przez bezwględne Siły. I właśnie owo uwiarygodnienie się znalazło. Smoleńsk.

Jarosław Kaczyński cynicznie na nich żeruje, bo są elektoratem pewnym i twardym, odpornym na  fakty, rozsądek i argumenty. Żeruje też cały posmoleński zwarty front medialny, na czele z redaktorem Sakiewiczem, który zwielokrotnił nakład niszowej, nudnawej gazetki i w rok stał się głównym medialnym patronem potężnej sekty.

Oj, coś za dużo tu 'przypadku'...

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka