Proponuję pominąć programy do wełny, bawełny i lnu. Tam nie znajdziemy pomysłu na pranie pieniędzy. Ale czy rzeczywiście można je wyprać w automacie do niskich wygranych?
Mnie zainspirował wywiad, który przeprowadził Mirosław Maciorowskiego z Włodzimierzem Mękarskim, gdzie ten ostatni jasno tłumaczy przebieg gry:
... M.Maciorowski - "Automaty o niskich wygranych są jednak nielegalnie przerabiane, odkryło to Centralne Biuro Śledcze. Zgodnie z prawem, by raz na takim automacie zagrać, można wrzucić do niego najwyżej równowartość 7 eurocentów, a wygrać nie więcej niż 15 euro. Tymczasem wrzuca się nawet 200 zł, a wygrywa 20 tys. CBŚ twierdzi, że tak pierze się brudne pieniądze, pisał o tym „Dziennik Gazeta Prawna”.
Włodzimierz Mękarski - To nieprawda. Jeśli CBŚ tak twierdzi, to kompletnie nie rozumie, jak te automaty działają.Bo każdy, kto siada do automatu, rzeczywiście może wrzucić do niego więcej pieniędzy, ale wtedy też ma przed sobą więcej pojedynczych gier. Maszyna z tej kwoty tworzy mu po prostu kredyt, z którego przy każdej pojedynczej grze wybiera najwyżej równowartość siedmiu eurocentów. Jeśli w którejś grze wygra te 15 euro, automat przekazuje je do tzw. banku, jeśli wygra następne, to one także tam trafią. I jak już gracz zakończy zabawę, wszystko - to znaczy to, co wrzucił, i to, co wygrał - się bilansuje. Oczywiście teoretycznie za jednym posiedzeniem może wygrać dużo pieniędzy, ale tylko wskutek bardzo wielu pojedynczych gier. Są gracze, którzy za automatami siedzą naprawdę wiele godzin.” ...
Jasne że CBŚ się nie zna.
Jeżeli dobrze rozumiemProgram do prania pieniędzy działa tak:
Wrzucamy 1000 000,- do maszyny i tworzymy kredyt. Gramy raz za 7 euro. Przegrywamy. Kończymy zabawę. Wybieramy z automatu zbilansowane 999 993,- . Czysty zysk.To jest nasza wygrana.
Mało odkrywcze? To może ktoś ma lepszy pomysł?
Tekst wywiadu: http://wyborcza.pl/1,76842,7158630,Duza_gra_o_male_stawki__Czy_mozna_oszukiwac_na_jednorekich.html?as=1&ias=3&startsz=x
