Kazimierz Jaworski Kazimierz Jaworski
701
BLOG

LEWACKA TOLERANCJA

Kazimierz Jaworski Kazimierz Jaworski Polityka Obserwuj notkę 1
"To jest absolutny skandal. Ten sam mechanizm, który działał w czasach komunizmu. Wówczas także odbywały się zloty ideologiczne"...Tak Magdalena Środa skomentowała fakt, że Uniwersytet Rzeszowski zgodził się gościć konferencję na temat rodziny, bowiem niektórych jej patronów i organizatorów można przecież oskarżyć o katolicyzm.

W gruncie rzeczy pani profesor należy się zrozumienie. Dla kogoś, kto uważa, że jedynie słusznym działaniem jest ideologiczne przerobienie polskich uczelni na modłę studiów genderowych, wręcz szokiem być może, że jacyś bezczelni katole śmią w ogóle zabierać głos w tej sprawie. Tzw. studia genderowe to ideologia feminizmu przybrana dla niepoznaki kilkoma paranaukowymi sloganami. Skoro polskie uczelnie mają indoktrynować młodzież w tym kierunku, niedopuszczalnym jest, by ktoś taki jak my, organizatorzy konferencji na Uniwersytecie, siał dywersję.

Nie da się ukryć, że konferencja ma być poświęcona takim właśnie zagrożeniom, jakich przykład stanowi ideologia szerzona m. in. przez M. Środę, a która owocuje wprowadzaniem do polskiego porządku prawnego niszczącego rodzinę ustawodawstwa. Zaproszenie przez nas gości z różnych części świata ma służyć temu, by ci, którzy doświadczyli zgubnych skutków u siebie, mieli szansę ostrzec tych, którzy jeszcze mogą się bronić.

"Sądzę, że to zniechęci do studiowania na tej uczelni, która z pozoru jest uniwersytetem, a tak naprawdę - uczelnią ideologiczną"wyraziła swą „obawę” Środa. Gdyby chcieć odwrócić tę wypowiedź, należałoby stwierdzić, że uniwersytetem nie jest też żadna z uczelni, która prowadzi czysto ideologiczne studia genderowe. Można powiedzieć nawet więcej - gdyby nie wielka fala zapateryzacji, którą ze wszystkich sił próbuje się w Polsce wzbudzić (czego tzw. studia genderowe są niewątpliwym dowodem) - to faktycznie, organizowanie konferencji takich jak nasza, pewnie nie byłoby potrzebne. M. Środa nie występuje w tej sprawie jako obiektywny rzecznik niezależności wyższych uczelni, ale jako osoba niezwykle zaangażowana w to, żeby polskie szkolnictwo coraz bardziej podporządkowywać lewackiej ideologii. Jeżeli coś jest tu jak za czasów komunizmu, to właśnie taka działalność, gdyż feminizm w tym wydaniu jest bezpośrednim spadkobiercą tego samego lewactwa, które niewoliło Polskę przed 1989 rokiem.

Z niepokojem zaczynam podejrzewać, że pani profesor otwarcie stara się działać na szkodę Rzeszowskiego Uniwersytetu, usiłując zniechęcić studentów do zajęć. Jeżeli pani M. środa tak rozumie wolny rynek w branży naukowej to... wszystko jasne. No cóż, występują przecież różne formy lobbingu w wydaniu lewych towarzyszy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka