Kilo Kilo
237
BLOG

Sikorski, czyli "byle się nażreć"

Kilo Kilo Polityka Obserwuj notkę 5

 Oto kilka moich spostrzeżeń z ostatnich dni:

 
1. Premier Tusk oznajmił, że Orban i Cameron potraktowali aferę podsłuchową z przymróżeniem oka. Co jeśli Obama nie potraktował w ten sposób rasistowskich metafor ministra Sikorskiego i następnym razem odmówi podania mu ręki na spotkaniu? Czy Sikorski nie jest skompromitowany jako szef MSZ?
 
2. Pan Kaczyński jest ostatnio wyjątkowo powściągliwy w wypowiedziach, bo za każdym razem gdy coś robi lub mówi to mu spada. Czy gdy PiS już przejmie władzę odejdzie na emeryturę, aby nie zmniejszać poparcia rządu? Po co nam premier-niemowa?
 
3. Nielegalnie podsłuchane zostały prywatne rozmowy, natomiast rachunki płacone są "na fakturkę". Wniosek: politycy platformy rozmawiają prywatnie, ale żrą służbowo.
 
4. Coraz śmieszniejsze ataki na Pana Mikke, nabijają mu tylko poparcia. Ostatni przekaz dnia mówi, że jest szpiegiem rosyjskim. Czy to straszenie jeszcze kogoś przestrasza?
 
5. Premier tłumaczy, że afera podsłuchowa destabilizuje państwo i wina leży po stronie tych, którzy podsłuchali. Jeżeli państwo może zdestabilizować "mafia kelnerów" i politycy są tak nieostrożni, to w pierwszej kolejności winę za destabilizację ponoszą oni, a państwo musiało z trudem balansować już wcześniej skoro jego stabilność jest wartością tak kruchą.
 
6. Po wysyłaniu "borowików" po pizzę, to już drugi kulinarny skandal szefa MSZ. Panie ministrze, są na świecie ważniejsze rzeczy niż nażreć się!
 
7. Za nagrania odpowiedzialny jest PiS, Rosja, mafia węglowa, źli dziennikarze. Jeszcze parę tygodni i okarze się, że za podsłuchami stoi nie kto inny jak Kim Dzong Un, i Saddam Hussajn ze swoimi broniami masowego rażenia.
 
 
 
Kilo
O mnie Kilo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka