Ustawa "przemocowa", dla niezorientowanych, zezwoli na to, że pracownik socjalny będzie miał prawo odebrać dziecko z rodziny, bez wyroku sądu. (art. 12a).W każdej gminie powstaną do tego celu powołane zespoły monitorujące życie prywatne ludzi, na podstawie procedury Niebieskiej Karty będą zbierane dane wrażliwe o rodzinie. Procedurę można będzie zacząć już po jednym niesprawdzonym donosie.
Moja mama jest psychologiem, pracuje też w sądzie i nasłuchałem się od niej wiele o przypadkach, w których nauczyciele, pracownicy opieki społecznej, urzędnicy - no i w końcu sąd pod ich wpływem - "wiedzieli lepiej", co jest dla dziecka dobre. Najczęściej kończyło się umieszczaniem dzieci z borykających się z problemami (ale nie dysfunkcyjnych) rodzin w domu dziecka. Tam miało gorsze warunki i traumę psychiczną. Jeżeli ułatwi się robotę takim "wszystkowiedzącym" (takich ludzi nie brakuje - liczą się dla nich stanowiska i przekonanie o własnej ważności), możemy liczyć na dużo większą liczbę pokrzywdzonych w ten sposób dzieci.
Mogę jeszcze tylko dodać, że cieszę się, że przeciwko ustawie głosowała partia, którą sam wybierałem. Mimo wszystko liczę na to, że sprzeciwy wniesione przez polskich rodziców zostaną w jakiś sposób uwzględnione, lub choćby nagłośnione.
