Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke
5957
BLOG

Co Wy, Kochani – wypisujecie??!?

Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke Polityka Obserwuj notkę 94

Przyjmuję, że PT Komentatorzy moich tekstów to swoista elita; to ludzie, którzy oderwali się od papki TV by poczytać samodzielnie, poczytać przy tym coś nietypowego, wejść na „salony” – i jeszcze potrafią zdobyć się na samodzielny komentarz.

Przeczytałem te komentarze: i smętnie kiwam głową: „To czego można oczekiwać od innych?”

Chodzi o wczorajszy tekst o tym, co to jest PKB. Bardzo się starałem, by nie chwalić ani nie ganić Kremla - zresztą tekst w ogóle nie był o Rosji; Rosja była tylko przykładem. Innym przykładem – wymienionym w tekście – są USA. I tego nikt się nie czepia! To słowo „Rosja” powoduje, że ludziom wyłącza się racjonalne myślenie – a włączają emocje.

Na wszelki wypadek na końcu napisałem:

Nie mówię, że to jest „dobre”' Nauka w ogóle NIGDY nie może orzec, co jest „dobre”, a co jest „złe”. Rosjanin zamiast pić dłużej popracuje; czy to jest korzystne – czy niekorzystne?

Nie pomogło: np. {TRÓJKĄT TRZECH CESARZY} napisał:

Pan tak na serio stawia gospodarkę Jego Ekscelencji Putina za wzór?

Pogubiłem się”.

Nie - jaki „wzór”? Odnoszę wrażenie, że jak się nie napisze, że gospodarka rosyjska jest w stanie kompletnego upadku – to zostaje się chwalcą JE Włodzimierza Włodzimierzowicza.

{GRAB JEDEN} ironizuje: „No to wszystko jasne. to Putin specjalnie obniżył ceny ropy na świecie aby pobudzić rosyjską gospodarkę i zwiększyć PKB”. Nie. Obniżka ceny ropy i kursu rubla dobrze robią eksporterom – a źle importerom. I niektóre państwa ulegają eksporterom i sztucznie obniżają wartość swojej waluty. A co do obniżki cen ropy: jest to powtórzenie numeru śp.Ronalda Reagana, który doprowadził do takiej obniżki – i powalił na kolana gospodarkę sowiecką.

Z tą różnicą, że wtedy Reagan namawiał na to długo i usilnie Saudyjczyków – a obecnie Arabia Saudyjska, popierająca sunnickich terrorystów w Syrii, sama chce zniszczyć FR popierającą JE Bashara al-Assada.

{BRAT DAMIAN} pisze: „Ponieważ Rosja kupowała bardzo dużo wszystkiego co tylko można za granicą, a teraz to wszystko będzie dwa razy droższe, to teoretycznie w Rosji powinna ruszyć produkcja. Niestety do tego potrzebne są technologie, specjaliści, fabryki, inwestycje (z tymi ostatnim mogą być problemy) - żeby to stworzyć potrzeba czasu. No i Rosjanie powinni pokochać z powrotem telewizory i samochody swojej produkcji - w co wątpię.” Cóż: pewno nie pokochają – ale będą musieli się z nimi przeprosić...

{DRY IMACT} pisze: „Taką tezę można by kupić gdyby RoSSja faktycznie miała co eksportować. A z tym kruchutko przynajmniej na krótką metę. Ropa, gaz? Świat tego nie wchłonie, a RoSSja nic innego w tym momencie nie ma”.

DRY IMACT{QWARDIAN} pisze podobnie: „Rosja niczego nie produkuje poza surowcami, kawiorem i drewnianymi matrioszkami, więc nadzieja na boom eksportowy w wyniku deprecjacji Rubla się nie zmaterializuje. Co do Krymu to ma Pan rację(...)

Otóż: najgorzej jest żyć w świecie własnych złudzeń. W rzeczywistości Rosja jest jednym z głównych eksporterów broni, eksportuje elektrownie (w tym i atomowe), fabryki chemiczne, chemikalia, samoloty, okręty, statki, programy komputerowe, sprzęt optyczny, ciężkie maszyny, aparaturę naukową, zboże – i tysiące innych „drobiazgów”... (videte np. http://tiny.pl/qb3ff  )

Obecnie towary eksportowane stanieją – a importowane zdrożeją. I to już zaszło.

Teraz rzecz najważniejsza: {HUMAINV2} pisze: „żenada. Autor nie wie co to PKB”. I kilku Komentatorów podobnie. Otóż ja oczywiście wiem, co to jest PKB – a cały tekst poświęcony był wyjaśnieniu, że wskaźnik PKB bynajmniej nie oznacza tego, co sobie ludzie wyobrażają. {HUMAINV2} nie przeczytał, rzucił okiem, i pośpieszył zawiadomić świat, że ja nie wiem, co to jest PKB. Ten wskaźnik zresztą powinien się nazywać WPKB. Gdyby Rosjanie produkowali wyłącznie matrioszki, takie same – niezmiennie w liczbie miliona sztuk dziennie - a cena matrioszek wzrosła w roku 2000 dwukrotnie, zaś w roku 2001 spadła trzykrotnie – to PKB by drastycznie wzrósł a potem zmalał – ale nie miałoby to żadnego związku z tym, co Rosjanie produkują...

Natomiast na początku tekstu była marginalna uwaga o Rosji i Krymie. Od razu poleciały uwagi o tym, że jestem agentem rosyjskim. Wyjaśniam więc: „agent” powinien wroga wprowadzać w błąd!! Jako agent rosyjski postępowałbym odwrotnie: by utwierdzić Polaków w błędnych przekonaniach pisałbym, że Rosja to już nawet kawioru ani matrioszek nie produkuje – a wszyscy nic tylko piją, czołgi nie działają, samoloty są zepsute – można atakować. A nie pisał o Rosji prawdę!! Ten, kto z portali i gazet rosyjskich wyciąga informacje i je Polakom przekazuje jest „białym szpiegiem” - pracującym dla Polski, oczywiście.

Co do Krymu... Pragnę tu zauważyć, że ci sami ludzie, którzy surowo potępiają niedemokratyczne decyzje, potępiają bezprawie, nie chcą uznawać za legalne poczynań sowieckich I Sekretarzy – i jeszcze nieraz dodają, że „Prawda nas wyzwoli” – mimo to uważają, że Krym (całkowicie bezprawnie „podarowany” Ukrainie przez śp.Chruszczowa w 1954) był, jest i powinien być ukraiński (choć Ukraińców było tam parę procent)!!!

Bo Ukraina to teraz wróg Rosji, wróg Rosji to nasz przyjaciel, a dla przyjaciela to można, a nawet należy kłamać.

 

Pytam się tych ludzi: nie wstyd Wam?

Urodzony 27 października 1942 r. w Warszawie, Absolwent liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie, student Wydziału Matematyki (5 lat) i (równolegle) Wydziału Filozofii (magisterium) Uniwersytetu Warszawskiego, w 1965 r. aresztowany (List 34), nastepnie de facto zawieszony, studiował w tym czasie psychologię, prawo i socjologię, w 1968 r. powtórnie aresztowany i relegowany z uczelni, odzyskawszy dzieki temu papiery zdał jako ekstern egzamin magisterski z filozofii. Uczestnik seminarium Teorii Podejmowania Decyzji profesora Klemensa Szaniawskiego, Przewodniczący sekcji Socjocybernetyki w Polskim Towarzystwie Cybernetycznym. Członek wielu towarzystw PTE, TNOiK, PTCyb i inn. Wykładał Teorię Podejmowania Decyzji w Wyższej Szkole Gospodarowania Nieruchomościami

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka