Sprawa jest prosta, Tusk nałożył na Wprost karę 500 tys złotych , żeby zastraszyć ich przed publikacją kolejnych taśm. Skoro tak to najprostrzym sposobem na takie dictum jest jak najszybsza publikacja kolejnych taśm, które usuną problem wraz z problemodawcą. Układanie się dziś z Tuskiem to nieuchronny koniec tego tygodnika. Ponieważ jest już blisko końca Tuska więc najprościej jest szybko dokonczyć dzieła oczyszczania Polski z platformianej mafii. Nowy rzad na pewno doceni demokratyczne działania gazety. Nie bez znaczenia jest oczywiście obecne potężne społeczne poparcie dla tygodnika.
niezalezna.pl/57161-urzednicy-tuska-ukarali-wprost