Bloger @newmatrix wpisał 5 marca 2023 krótkie zdanie, zwracając uwagę na pojawienie się wartościowego programu TVP, który prowadzi pani redaktor Małgorzata Raczyńska-Weinsberg pod nazwą „Gdzie jest pan Cogito?”
https://www.salon24.pl/u/es1921/1287753,gdzie-jest-pan-cogito
„Brawo za nowy program , zaproszeni gości wykazali się wiedzą, kulturą oraz zachowywali do siebie dystans i szacunek, prowadząca nie odbiegała poziomem , w sumie SUPER - tak trzymać”
Szybko potwierdziłem tę opinię w swoim komentarzu:
„To jest rzeczywiście wyjątkowo dobry przykład programu zasługującego na miejsce w TV Publicznej. Już pierwszy z tego cyklu (wywiad z JK) zapowiadał tę nowość. Szczególny jest kontrast z poprzedzającym go programem prowadzonym przez red. Klarenbacha. Najwyższa pora, by zakończyć chaotyczne rozmowy z udziałem czterech, pięciu, a nawet sześciorga polityków, w których najwięcej mówi prowadzący redaktor i zupełnie nie dba o porządek i przejrzystość dyskusji.”
A bloger @mr A. w odpowiedzi do mnie uściślił:
„wywiad z Jarosłaem Kaczyńskim to program "W otwarte karty" który będzie się ukazywał w czwartki, a dzisiejszy niedzielny to "Gdzie jest Pan Cogito". Prowadząca ta sama.
Programy zapowiadają się dobrze.”
Od tego czasu minęło pięć miesięcy, w których oba programy „W otwarte karty” i „Gdzie jest Pan Cogito”, prowadzone przez red. Raczyńską-Weinsberg, można co tydzień obejrzeć w TVP Info, lub wysłuchać w Polskim Radio Programie I i w Polskim Radio 24. Było już tych programów tak wiele, że można podsumować bardzo pozytywną ocenę i wyrazić wielkie uznanie dla ich głównej Autorki. Programy te wyróżniają się jakością z całej publicystyki TVP, wnoszą szczególny wkład w zrozumienie ważnych problemów dzisiejszej Polski i pokazują wzór kultury merytorycznej dyskusji. Pani Redaktor M. Raczyńska-Weinsberg wybiera najciekawsze aktualne tematy i potrafi dobrać odpowiednich rozmówców. Zawsze są to kompetentni ludzie, a zwykle nie należą do grona osób często pojawiających się na szklanym ekranie, choć ich wystąpienia są nieporównanie bardziej wartościowe, niż to, co serwują nam stali bywalcy politycznych awantur, których prowadzący program dziennikarze nie potrafią kontrolować. Pani Redaktor w sposób bardzo naturalny ukazuje swój szacunek do zaproszonych gości, a jednak delikatnymi wtrąceniami pilnuje pożądanego kierunku rozmowy, by przekaz był wyrazisty, możliwie pogłębiony i prowadził do jasnych wniosków. Także jej ogromny szacunek do widzów i słuchaczy programów jest wyjątkowy, a powinien być wzorem wartym naśladowania przez innych dziennikarzy.
Nie chcę tej laurki poszerzać o bardziej konkretne przykłady, bo notkę napisałem tylko dlatego, że nikt w S24 zdaje się nie zwracać uwagi na to wyjątkowo pozytywne zjawisko. Tym bardziej nie chcę po raz kolejny krytykować tych innych interaktywnych programów publicystycznych z udziałem polityków, bo tutaj musiałbym krytyką objąć nie tylko prowadzących, którzy nie potrafią zapanować nad awanturami w studio, ale musiałbym też potępić uczestników tych awantur, którzy nie umieją upomnieć się o porządek i bez końca powtarzają nudną frazę: „Niech mi pan/pani nie przerywa, ja panu/pani nie przerywałem”. Uczcie się wszyscy od pani Redaktor M. Raczyńskiej-Weinsberg, a my Jej podziękujmy.
