pankratek1 pankratek1
47
BLOG

Panika w kaczniku.

pankratek1 pankratek1 Polityka Obserwuj notkę 20

Kiedy Jarosław Kaczyński, na 15 minut przed posiedzeniem RBN, wyszedł złożyć oświadczenie, że nie weźmie udziału w posiedzeniu, trudno było nie zauważyć bijącego od niego strachu.

Czego bał się Jarosław Kaczyński?

  1. Czy tego, że znajdzie się w zapisach rozmów bardziej jednoznaczny tekst niż „pan Prezydent nie podjął jeszcze decyzji” (stenogram)?

  2. Czy tego, że znajdą się w stenogramie informacje, które stworzą potrzebę opublikowania również stenogramu jego rozmowy telefonicznej z bratem?

  3. Czy tego, że odebrano mu jeszcze jeden oręż do brudnej kampanii (domaganie się ujawnienia materiałów)?

A może wszystkiego tego jednocześnie?

Z wypowiedzi działaczy PiSu (Kowal, Jakubiak) wygląda na to, że gorączkowo starają się odwrócić kota ogonem i teraz ujawnienie dokumentów uważają za rzecz złą, nieuzasadnioną, choć „jako ludzie” (cha, cha, cha – ludzie:-), czyli, że jako członkowie PiSu ludźmi już być przestają - ciekawe) bardzo się z niej cieszą.

Wniosek jest prosty: w kaczniku panika, a łagodny, jak babcia z „Czerwonego Kapturka” Nowy Pan Prezes pokazał prawdziwe oblicze przebranego za babcię wilka.

Trzeba przyznać, że rozegrana profesjonalnie przez PO akcja wyprowadzenia pana prezesa z równowagi udała się w 100 procentach.

Teraz należy oczekiwać odsunięcia paprotek (Kluzik- Rostkowskiej i Poncyliusza) i rozpoczęcia bitwy po Kursku.

pankratek1
O mnie pankratek1

tolerancyjny w miarę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka