Krzesimir Krzesimir
873
BLOG

Marek Jurek o miejscu na listach PiS

Krzesimir Krzesimir Polityka Obserwuj notkę 6

Prezentuję Państwu rozmowę z Panem Markiem Jurkiem, która odbyła się tu - w salonie24.

Poważne deklaracje, bardzo duża możliwość poznania rzeczywistego sposobu myślenia nieprzepuszczonego przez maszynkę medialną i przede wszystkim Rozmowa.

Bardzo serdecznie dziękuję Panu Markowi Jurkowi za tę rozmowę - dowiedziałem się wiele na temat polityki, na temat PiS, na temat Prawicy Rzeczypospolitej...

A przzede wszystkm na temat poziomu profesjonalizmu głównych autorów sceny. Aż zabolało.

Wnioski proszę wysunąć samodzielnie - na czerwono zaznaczyłem odpowiedzi Pana Marka Jurka.

Jeszcze jedno - na końcu wytłumaczę dlaczego nie napiszę drugiej części notki http://www.krzesimir.salon24.pl/241281,socjotechnika-i-kobieta-zgwalcona-jak-wyjsc-z-pulapki.

  • Autor

    Cytuję:
    "Za strategię „prymusa Europy” Polska zapłaciła już dużą cenę. W ramach tej polityki byliśmy już „w pierwszej klasie” państw popierających separację Kosowa – co Rosji dało pretekst do najazdu na Gruzję i zmniejszyło bezpieczeństwo Europy środkowo-wschodniej."

    Serdeczna prośba o przeformułowanie zdania np. na takie:
    W ramach tej polityki byliśmy już „w pierwszej klasie” państw popierających separację Kosowa, KTÓRA Rosji dała pretekst do najazdu na Gruzję i zmniejszyło bezpieczeństwo Europy środkowo-wschodniej."

    W obecnym kształcie zdania wygląda na to, jakby dowodził Pan tezy, że obecność Polski w pierwszej grupie państw popierających separację Kosowa dałą pretekst Rosji do najazdu na Gruzję.


    Proszę to zmienić i usunąc mój komentarz.
    Niestety dał Pan nieoprecyzyjnością swojej wypowiedzi pretekst do twierdzeń o braku Pana kompetencji do zajmowania się polityką zagraniczną. Bałbym się Panu powierzyć urząd Prezydenta. Jeszcze wyprowadziłby Pan nas z NATO ;)

    A więc lepiej poprawić zdanie (i usunąć mój komentarz, albo ja to uczynię).

    pozdrawiam serdecznie
    Krzesimir
     
    KRZESIMIR 67 1889  | 15.03.2011 15:11Service.lockUserShow(10874);
     

     
  • @Krzesimir

    Przesadza Pan jednak zestawiając mój felieton z prezydencką zapowiedzią:) Co i który naprawdę mają (a przynajmniej miały) funkcje zamienne w polszczyźnie. Raczej ja Pana muszę ostrzec przed żartami w internecie. Jeszcze ktoś pomyśli, że Hiszpania i Słowacja wystąpiły z NATO. Pozdrowienia!
    MAREK JUREK 16 33  | 16.03.2011 08:25Service.lockUserShow(14971);
     

     
  • @Marek Jurek

    Dziekuję za odpowiedź - dla mnie to "dotknięcie wielkiego świata polityki" ;)

    Nie zrozumiałem ostrzeżenia dla mnie - nie pisałem nic o Hiszpanii, Słowacji, ani wprost ani nie wprost.

    Co do dyskusji "co" i "który" - ważne, że Pana Czytelnicy zrozumieli, w komentarzu napisał Pan jednoznacznie co miał Pan na myśli, a więc sprawy nie ma. Chciałem pomóc w tłumaczeniu, ale widzę, że notka ma tylko 980 kliknięć a więc dyskusja jest niszowa.

    Swoją drogą nie wierzę w wytłumaczenia działań rządu osobistymi ambicjami premiera rządu RP.
    Jeśli stwierdzamy zgodnie, że nie realizuje polskiego interesu, a interes innych krajów - nie potrzeba dociekania motywów i tworzenia konstrukcji: to jego obowiązkiem jest wytłumaczyć przesłanki decyzji. Jeśli nie ma prezentacji motywów - nie ma dociekań. Patrzymy na owoce, a te są ... robaczywe.

    Nie odniósł się Pan do mojej propozycji złożenia oficjalnego, medialnego akcesu do umieszczenia na listach PiS (bez wstępowania do PiS).
    Proszę zaproponować ostatnie miejsca na listach (medialnie dobrze to wygląda, a PiS powinien zaproponować coś innego...).

    Dopiero po odmowie lub milczeniu będzie miał Pan bardzo dobrą pozycję w elektoracie PiS.
    I notowania PR wzrosną...
    A nawet w przypadku przyjęcia propozycji RÓWNIEŻ NOTOWANIA "PRAWICY RZECZPOSPOLITEJ" WZROSNĄ.

    Nie ma Pan nic do przegrania.

    Oczywiście PiS na takim Pana ruchu NATYCHMIAST również zyskuje (ale nie w Pana potencjalnym elektoracie - tam będzie constans), a Pan nieco później.
    A Pana doradcy mówią, żeby Pana poparcie lepiej sprzedać. Nic błędniejszego. Odwrotnie: trzeba wylać łaskę najszerzej jak się da. Owoc będzie obfity.

    Jeszcze jedna polemika z Pana doradcami.
    Jeśli PiS zostanie nawet w międzyczasie zanihilowane przez służby, to lepszą pozycję będzie miał Pan do wzrostu wychodząc z gruzów, aniżeli podchodząc do nich z boku (nikt Panu nie uwierzy, że nie maczał Pan w tym palców, pomimo genialnego wizerunku w zakresie uczciwości).

    Tak więc nie ma uzasadnienia moralnego i taktycznego do niepodjęcia
    "testu wiarygności dla PiS" - czyli propozycji wejścia na listy PiS.

    Pana notka mnie o tyle zaskoczyła, że ten prosty i skuteczny plan wzrostu pozycji środowisk konserwatywnych - wydaje się oddalać.
    I to z powodu Pana postawy, a nie PiS.
    A konfrontacja z trzeciorzędnym politykiem PiS zupełnie mnie zasmuciła.

    Pozdrawiam z nadzieją na przyjęcie propozycji :)
    Krzesimir


     
    KRZESIMIR 67 1889  | 16.03.2011 12:42Service.lockUserShow(10874);
     

     
  • @Krzesimir

    Zaproponowałem PiS porozumienie zakładające moje ewentualne wycofanie się z wyborów (jeśli miałoby to przeszkadzać), a start kandydatów Prawicy z piątych miejsc (zgodnie z siłą poszczególnych miejsc i wynikiem wyborów obu ugrupowań do Parlamentu Europejskiego) albo analogiczny mechanizm na różnych miejscach w oparciu o tę samą zasadę (wynik do Parlamentu Europejskiego) plus elementy dodatkowe (za każdym razem opcjonalnie,z dobrą wolą). Reakcją była wypowiedź jednego z polityków PiS w „Polsce The Times”: „Co ciekawsze nazwiska [z Prawicy Rzeczypospolitej] mogłyby zostać wpisane na nasze listy, w tym Marek Jurek. Ale Jurek się na to nie zgadza, zamiast tego chce, by jego partia został przybudówką naszej. A my nie rozmieniamy się na drobne”. Pomijając elegancję tej reakcji (dosyć dziwną u partii, która oficjalnie walczy z przemysłem pogardy) – stanowisko jest bardzo jasne. I pozbawione sensu – siła głosów wyborców, którzy mnie poparli pół roku temu (więc w wyborach w sumie nieudanych) odpowiadała jedenastu mandatom (w stosunku do różnicy głosów PiS-PO) w wygranych przez PiS wyborach’2005. Walczę więc (po pierwsze) o to, by usamodzielnić (w sensie świadomości własnej siły) elektorat chrześcijańsko-konserwatywny, ale nie dla kontestacji, tylko (po drugie) żeby nakłonić inne ugrupowania od brania naszego stanowisko pod uwagę i (po trzecie) tą drogą oddziaływać bezpośrednio (lub pośrednio) na politykę państwa.
    MAREK JUREK 16 33  | 16.03.2011 13:48Service.lockUserShow(14971);
     

     
  • @Marek Jurek

    Jaka poważna odpowiedź! Dziękuję.

    "Reakcją była wypowiedź jednego z polityków PiS w „Polsce The Times”"

    To nie jest reakcja na propozycję - Pan ma prawo domagać się reakcji. I żądałbym odpowiedzi nie od trzeciego garnituru.
    Tylko oficjalnej - jak pomiędzy formalnie działającymi organizacjami.

    Tym bardziej bym teraz zastosował "wariant Krzesimira" - i zamiast 5 miejsc publicznie zaproponował ostatnie miejsca. I to formalnie, pisemnie - na ręce Prezesa. Nie ma znaczenia to czy Pan chciałby taki własnie cel osiągnąć - czy inny. Taka PROPOZYCJA się opłaci - co ciekawe i PiS-owi i Prawicy Rzeczypospolitej. Ważne aby ją powtarzać - wręcz na każdą OFICJALNĄ odpowiedź PiS-u reagować - "tak jak chcecie - dla nas teraz w obliczu kryzysu państwa i zagrożenia: ważna jest jedność"

    Elektorat chrześcijańsko-konserwatywny zapamięta to.
    I ponawiać, i nagłasniać odpowiedzi.
    Jak najwięcej opowieści o tym "jak to Marek Jurek jedna się z Jarosławem Kaczyńskim" - a dla tych co lubią narracje dołozyć jakąś książkę wysłaną przez Marka Jurka - bez podtekstów, wszystko w atmosferze jednania. Ważne aby też przeprosić Jarosława Kaczyńskiego - za cokolwiek : na pewno za coś powinien Go przeprosić - i On Pana. Ale prosze nie czekać na Niego.
    Przepraszając pokazuje Pan siłę!

    Na pewno nie zdobędzie Pan 5% w tych wyborach - i PiS to wie.
    Jeśli nawet PiS nie będzie odpowiadać na Pana propozycje to zbuduje Pan sobie tzw. "moralne" prawo do reprezentowania elektoratu PiS. Przyda się.
    Ale musi Pan "przypodobać" się temu elektoratowi poprzez pojednanie bez żadnych warunków (warunek jest tylko "Ostatnie miejsca" ...). Proszę znaleźć jakąś "neutralną" książkę i przesłać.
    na pytania dziennikarzy odpowiadać tylko "chyba widzicie Państwo co się dzieje w Polsce - trzeba razem działać" etc.

    Proszę nie liczyć, że istnieje jakiś samodzielny elektorat chrześcijańsko-konserwatywny - badania nie potwierdzają takiego bytu - Ci co na Pana głosują to nie wszyscy, którzy podzielają Pana poglądy, lecz zaledwie tacy spośród nich, którzy nie akceptują dominacji PiS na prawej stronie sceny politycznej.


    Użył Pan pojęcia "walczę", napisał Pan też o co: a przecież znacznie większą siłę miał Pan jako marszałek Sejmu. Można to powtórzyć. Tym razem skutecznie. Proszę wejść do Sejmu.

    I bardzo, bardzo jestem zaszczycony tą korespondencją.

    Dziękuję
    Krzesimir

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

KONIEC DYSKUSJI Z MARKIEM JURKIEM - każdym komentarzem do tej notki będę zaszczycony.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich - drugiej części notki nie napiszę, bo nie podołałem zadaniu. Za słaby jestem, aby zaprojektować przełamanie takiej socjotechniki przy splocie niekorzystnych okoliczności i międzynarodowych i wewnętrznych. Podkreślę tylko, że socjotechnika ta nie pochodzi z PO (za słabi są - ich PR jest tylko taki drobny, "korporacyjny").

Moje widzenie sytuacji na dziś najlepiej oddaje ostatni mój komentarz:

Proszę przyjąć - choć na chwilę - hipotezę zmiany obiektu polowania (być może zastosowaną przez myśliwych zgodnie z zasadą: dwa kroki do przodu, krok w tył)

Akt II scena 1
Morderstwo w Łodzi.
Akt II scena 2
PJN odłączył się od watahy. Zgodnie ze strategią oddzielenia - przywódcę stada opuszczają wcześniej "wypromowani przez wrogów" jego druhowie.
Ogłoszono "koniec PiS". Sondaże PiS "gwałtownie spadają".
Na końcu sceny aktorzy rozważają "jak umrze Jarosław Kaczyński".
Sondaże PiS "spadają".
Ale w rzeczywistości nic się nie zmienia - naród nie dojrzał do eksterminacji lub ... właśnie akt III

Akt II scena 3 - tajna dyspozycja - przestawienie zwrotnicy

Akt II scena 4
Raport MAK pt. "Tuskowi w twarz"
Media na Tuska. "Strach Tuska". "Spadek notowań" Tuska. "Spadek sondaży" PO. Tusk w odwrocie w Brukseli.

Akt II scena 5
Sikorski odpowiada USA. Kaczyński popiera Sikorskiego i sugeruje, że Polska w 1939 nie straciłaby wiele gdyby ustąpiła Niemcom.
Tusk obnaża ONZ w sprawie Libii "niech walczą ci, którzy mają tam interesy". Polska jak Rosja i Niemcy. Prezydent wetuje Akademię Lotniczą.

Zbliża się Akt III

Z krwią, ale wg mnie przywódca stada został na razie oszczędzony.
Zarzynanej watasze zapronowano rozejm - na razie nagonka skręciła.
Przywódca stada się dołączył do OKRESOWEJ nagonki na najsłabsze teraz pozornie ogniwo - licząc na podział lasu na 2 strefy łowów: Lewica-Prawica.
Tusk oczywiście przetrwa siłą impregnatu koloryzującego - elektorat zaimpregnowany został głęboko. Pamiętać będą jak Tusk latał w mistrzstwach świata w 2007 roku pokonując drużynę moherów.
Zawsze w pamięci kibiców. Żaden Stoch, Komorowski, Schetyna i Sikorski nie mają porównania. Mogą nawet wygrywać. Kibic pamięta swojego mistrza - Donalda.

Nie liczcie na upadek i prucie się. Tusk jest sportowcem dekady.

Patrzmy, abyśmy się doskonalili a nie liczyli na domniemane upadki innych. Filozofia dwóch dobrych skoków do zaimplementowania.

Doskonalenia zaś żadnego w PiS nie widzę.



 

Już rozumieją Państwo, do czego potrzebny jest dziś Marek Jurek i ... Wojciech Cejrowski?

Nie, oczywiście nie widzę żadnego sensu popierania środowiska Prawicy Rzeczypospolitej, ale dziś może się jednoczenie z PR przydać - bo skupi organizację na budowaniu struktur lokalnych, a nie zaklinaniu rzeczywistości centralnie.

A budowanie struktur poziomych jest dziś najważniejsze.

 

Krzesimir




 

 

Krzesimir
O mnie Krzesimir

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka