W celu zatrzymania katastrofy finansówPan Igor Janke proponuje strategię defensywną - dokładnie tak jak Unia Europejska i obecny rząd.
Oczywiście poza elementem cięć w administracji - tutaj obie instytucje są konsekwentne: potrafią nawet zwiększyć biurokrację po to, aby kto miał przeliczyć pieniądze w ramach projektów cięć budżetowych i "zarządzać zmianą"... W efekcie koszty rosną - tylko, że pieniądze trafiają do administracji.
Warto przyjąć jednak strategię ofensywną - priorytet to wzrost przychodów z tytułu wzrostu gospodarczego. Inaczej będziemy umierać na raty..
Żeby poruszyć dyskusję przekazuję kilka kontrowersyjnych pomysłów - proponuję poruszenie trochę tzw. "świętych krów". Proszę napisać dlaczego nie warto ...
1.Zmniejszenie przychodów miast i gmin (przesunięcie do budżetu centralnego) i zmiana strategii wykorzystania funduszy unijnych w kierunku bezpośredniego generowania wzrostu gospodarczego i ściślejszego nadzoru nad wydatkowaniem środków (czyli powrót do pomysłów Ś.P. Grażyny Gęsickiej).
2. Przegląd procedur zgodnie z prawidłami zarządzania procesowego, uproszczenie procedur oraz po tym cięcia w administracji samorządowej i rządowej.
3. Zwiększenie przychodów budżetu poprzez kreowanie wzrostu gospodarczego.
Jednorazowe, drastyczne (z możliwością wycofania się) podniesienie minimalnego wynagrodzenia z równoczesnym rozwiązaniem zależności pomiędzy minimalnym wynagrodzeniem a wszelkimi świadczeniami socjalnymi. Wprowadzenie ulg podatkowych dla przedsiębiorców, którzy utrzymają miejsca pracy dla osób, które otrzymają z tytułu wzrostu minimalnego wynagrodzenia podwyżkę.
4. Uproszczenie systemu podatkowego i likwidacja ulg podatkowych (poza prorodzinnymi zwiększającymi dzietność) - likwidacja wszelkich lokalnych "uzgodnień z inwestorami".
5. Wykorzystanie PKO BP i PZU dla kreowania wzrostu gospodarczego i minimalizacji skutków gospodarczych punktu 3 i 4.
Moja notka ma charakter inspiracyjny, nie jest żadnym programem ani szukaniem tzw. "łatwych rozwiązań". Napisana została w 30 minut - ma pokazać jedynie, że główny nasz cel to szukanie przychodów budżetu z tytułu wzrostu gospodarczego, a nie uruchamianie potężnej machiny biurokratycznej w celu odebrania ludziom rent i emerytur w obecnej sytuacji na rynku pracy dla tych osób.
Krzesimir