W wesołym kraju żyjemy, głównym tematem w mediach jest nadanie rosyjskiego obywatelstwa francuskiemu aktorowi, jakby to miało jakikolwiek znaczący wpływ na sytuację naszego kraju, owszem być może jest ewenement, sytuacja wcześniej nie spotykana, jednak czy warta jest aż takiego zainteresowania, czy Depardieu jest pierwszym francuzem, która ucieka przed socjalną polityką prezydenta Francji? Owszem jest pierwszym, który ucieka do Rosji, jednak sprawa nie jest warta zachodu, bo podejrzewam, że właśnie o jak największym rozgłosie myślał Putin nadając francuskiemu aktorowi rosyjskie obywatelstwo.
Kolejnym tematem, który niezmiernie często przejawija się w mediach jest temat doktora G., który zdążył już się rozwinąć w kilka wątków, czy jest to sprawa ważna, czy dyskusja na ten temat cokolwiek wniesie do naszego życia? Od lekarz jak wielu innych, który przyjął koperty, takie zjawisko co prawda już zanika, ale jednak ciągle jest obecne. Doktor został ukarany i koniec, mamy wyraźny znak dla innych lekarzy, że nie warto brać łapówek. Jakby tego jednak było mało mamy jeszcze sprawę sędziego Tuleyi, która zajmuje opinię publiczną od kilku dni, co prawda może sędzia przesadził, ale jeżeli głębiej się zastanowimy, to może warto przyjrzeć się bliżej działaniom polskiej policji i polskich służb specjalnych, możę naprawdę stosują niekiedy niehumanitarne metody? Najlepszym przykładem na powtwierdzenie mojej tezy jest sytuacja z marszu niepodległości z 2011 roku, czy sytuacja, ze Staruchem, który nie dość, że był bity przez policjantów, to dodatkowo zastraszano jego partnerkę.
Nie ma sensu przybliżać innych tematów, którymi na dużą skalę zajmowały się media, o części już zapomnieliśmy, a inne zostały do tej pory nie wyjaśnione, jednak czy naprawdę dyskusja publiczna musi toczyć się na tematy, który nie mają większego wpływu na losy naszego kraju? Nie lepiej zająć się rosnącym bezrobociem, ciągle rozrastającą się armią urzędników, która nieustannie utrudnia życie przedsiębiorcom, a co za tym idzie nam wszystkim? Nie lepiej byłoby podjąć dyskusję na temat naprawdę fatalnego stanu polskiego szkolnictwa wyższego i postępującemu upadkowi środowisk akademickich.
Naprawdę mamy w Polsce ważniejsze sprawy niż francuz z rosyjskim paszportem, doktor ukarany za branie łapówek, sędzia, który niepoprawnie sformułował zdanie czy zarobki byłego prezydenta. Opamiętajmy się i poruszajmy sprawy naprawdę ważne.
