Krzysztof Leski Krzysztof Leski
3269
BLOG

Tusk - Pieszy Pasażer

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

Zbigniew Girzyński jest posłem aktywnym. Także w sferze kontaktów z mediami. Lubi konferencje prasowe, bloguje, esemesuje. Wczoraj zainspirował happening wokół ministra infrastruktury. Zanim Sejm zagłosował nad votum nieufności dla Cezarego Grabarczyka, o 11.21 dostałem (najpewniej nie ja jeden) od znudzonego serią 300 głosowań Girzyńskiego esemesa:

W zwiazku z przewidywanym utrzymaniem na stanowisku Grabarczyk Polskich Koleji chce wzorem filmu "Misia" oglosic dzis Dzien Pieszego Pasazera

83 minuty później stało się to, co poseł przewidział. Dokładniej część pierwsza: głosami 229:192 PO, PSL i paru niezależnych obroniło stolek Grabarczyka. Girzyński ruszył ku mównicy. Niestety była zajęta - stał tam już inny posel PiS Andrzej Adamczyk, który komentował wydarzenia mające właśnie miejsce w loży rządowej: "Czy te kwiaty wręczone panu Grabarczykowi to kwiaty od pasażerów, którym nie udało się wsiąść do pociągów 1 i 2 stycznia?"

Adamczyk o głos nie prosił. Marszałek mu nie przerwał. Ale na stojącego w kolejce Girzyńskiego spojrzał groźnie. Poseł zapewnił zatem, że chce złożyć wniosek formalny. Na to regulamin zezwala w każdej chwili, a marszałek odmówić nie może. Ponieważ Sejm był akurat pomiędzy kolejnymi punktami porządku obrad, dopuszczalny regulaminowo był tylko wniosek o przerwę. Girzyński najwyraźniej był tego świadom. Przemówił:

"Chciałem złożyć wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w związku z pierwszym w ciągu trzech lat sukcesem pana ministra Cezarego Grabarczyka polskich kolei. Chciałem zasugerować, aby Wysoka Izba, wzorem filmu 'Miś' Stanisława Barei, ogłosiła dzisiaj ten dzień, jako wielkie święto, dniem pieszego pasażera".

Schetyna był ewidentnie rozbawiony. Wielu znajdzie w tym pewnie potwierdzenie plotek, że obaj panowie serdecznie się nie znoszą i że mają walczyć o schedę po Tusku, gdy tenże zrezygnuje z przewodzenia Platformie. Ja tak daleko nie idę. Odnotowuję tylko, że Schetyna gestem uciszył przedstawiciela Kancelarii Sejmu, który próbował mu coś powiedzieć, oznajmił, że wniosek musi poddać pod głosowanie - i tak uczynił.

Wniosek posła Girzyńskiego upadł głosami 142:255. Zyskał więc niebagatelne poparcie - niemal całego obecnego w sali klubu PiS, części PJN, trzech posłów SLD, jednego jajcarza z PSL (Marek Sawicki), jednego niezależnego na kontrakcie (Ludwik Dorn), jednej posłanki SDPL. W ten sposób Girzyński przeszedł do historii jako organizator pierwszego w dziejach happeningu z udziałem Sejmu i obejmującego sejmowe głosowanie.

O stanie polskich mediów niech świadczy, że chyba nikt dotąd nie zauważył pewnego drobiazgu. Za wnioskiem posła Girzyńskiego głosował też jeden poseł Platformy. Poseł Donald Tusk.

PS. Proszę, zrob coś dla mnie: przeczytaj, jak dziś Sejm o mało mnie nie zabił. Obiecuję, że dowiesz się sporo o przyczynach stanu polskiej legislacji...

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka