Lubię Nicka Hornby’ego od czasów przeczytanej w liceum Wierności w stereo. Potem był oczywiście Był sobie chłopiec, a jedną z pierwszych książek przeczytanych w angielskim oryginale Fever pitch, przetłumaczone u nas jako Futbolowa gorączka. Od tamtej pory czytam jego książki w oryginale, bo język tych powieści tego wymaga. Jak wiele można stracić, wystarczy przyjrzeć bliżej się powieści Slam, u nas sprzedawanej jako Wpadka.
Nick Hornby, Slam
Kiedy szesnastoletni bohater książki poznaje piękną dziewczynę, nie może oprzeć się pokusie i lądują w łóżku. Kilkanaście upojnych wieczorów i związek się kończy. Okazuje się jednak, że dziewczyna jest w ciąży. Pierwszą – i jedyną! – myślą chłopaka jest ucieczka do innego miasta. Wkrótce jednak wraca, stawiając czoło tej tak trudnej dla niego sytuacji.
Z opinii umieszczonych na Lubimy czytać możemy się dowiedzieć, że to książka dla młodzieży. Ośmielam się mieć odmienne zdanie, bo to nie jest książka dla młodzieży. Może być, owszem, ale jej znaczenie jest moim zdaniem znacznie szersze. Oczywiście, nastoletni bohater prowadzący pierwszoosobową narrację może nieco mylić odbiorców. Podobnie jak i temat powieści, choć przecież nie tylko nastolatki stają przed faktem niechcianej ciąży. Jeśli traktować tę książkę utylitarnie, można ją dawać młodzieży jako przestrogę lub wzór.
Slam jednakże traktuje o sprawach egzystencjalnych, obecnych w każdym wieku. Możemy tam znaleźć między innymi zdanie o tym, że w życiu co chwilę mamy inną liczbę lat. W jednej sytuacji jesteśmy odpowiedzialnym pracownikiem, w innej uciekamy się do zabaw, jeszcze w innej zaś po prostu robimy coś zgodnego z naszym aktualnym wiekiem. Zdarza się i tak, że sytuacja nas przerasta.
Książki Hornby’ego są pod tym względem bardzo podobne. Jego bohaterowie zawsze balansują na granicy chłopięctwa i dorosłości, przekraczając tę niewidoczną linię niezliczoną ilość razy. Buntują się przeciw ustalonemu porządkowi, chcą żyć na własnych zasadach. Przegrywają lub wygrywają, to nie ma znaczenia, liczy się sam akt woli walki.
Pisarstwo Hornby’ego jest pełne ciepła, nieustannego chłopięcego zdziwienia światem i poczucia, że każdy z nas może od innych się czegoś nauczyć. Dorzućmy do tego sporą dawkę humoru i mamy obraz książki, którą przeczytać trzeba koniecznie.