ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka
59
BLOG

Doradca

ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Okazuje się, że czasami zbyt duża wiedza nie tylko nie ułatwia podjęcia decyzji, ale wręcz bardzo ten proces komplikuje i utrudnia.

Przekonaliśmy się o tym na przykładzie urzędnika samorządowego wysokiego szczebla, który tym razem siedział wyjątkowo milczący, popijał kawę małymi łyczkami, jakby się bał poparzyć i cicho wystukiwał na poręczy fotela rytm jakiejś melodii, która najwyraźniej brzmiała mu w głowie. Sprawiał wrażenie człowieka absolutnie zajętego swoimi myślami, którego zupełnie nie interesuje tocząca się obok rozmowa. Nie było to uprzejme wobec pozostałych uczestników spotkania, ale nikt, nawet pani domu, nie potrafili zdobyć się na odwagę, żeby urzędnika wyrwać z zamyślenia.

Dopiero po wielu minutach niezręcznej sytuacji nie wytrzymał właściciel firmy z grupy małych i średnich przedsiębiorstw. „Cóż to za dylematy rozstrzyga nasz ulubiony przedstawiciel władz samorządowych?” – zapytał lekko się asekurując żartobliwym tonem. Urzędnik ocknął się wreszcie i uświadomiwszy sobie niestosowność dotychczasowego zachowania wyraźnie się speszył.

„Dostałem bardzo korzystną propozycję zmiany pracy” – wyznał z niechęcią. „No to w czym problem? W dzisiejszych czasach nie wolno marnować takich okazji” – pouczył go student, który z niepokojem śledził losy kilku swoich starszych kolegów. Niektórzy po skończeniu studiów wciąż nie mogli znaleźć pracy.

„Co to za propozycja?” – zainteresował się niedawno wybrany radny. „Mogę zostać doradcą pewnej bardzo ważnej w regionie postaci” – ujawnił wreszcie urzędnik samorządowy. „W czym problem?” – powtórzyła za studentem pani domu, nie kryjąc zatroskania. „A bo znam mojego poprzednika i wiem, dlaczego zrezygnował” – burknął urzędnik. Wszyscy czekali w napięciu. „Po prostu wszystkie jego rady i wskazówki były odrzucane i lekceważone. Jakby złośliwie podejmowano dokładnie odwrotne decyzje, niż doradzał” – wyjaśnił. „A naprawdę zna się człowiek na temacie i podpowiadał najlepsze rozwiązania” – dodał z uznaniem.

„Ateński mąż stanu Solon mówił: ‘Nie doradzaj tego, co najprzyjemniejsze, lecz to, co najlepsze’...” – włączył się nagle do rozmowy profesor, wpatrujący się dotychczas w ekran telewizora, na którym migotał jakiś mecz. „Zdaje się, że dzisiaj w cenie jest działanie odwrotne” – dorzucił tym samym tonem i wrócił do oglądania meczu przy całkowicie wyłączonej fonii w telewizorze.


Tekst powstał jako felieton dla radia eM

Dziennikarz, który został księdzem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo