fot. WUM
fot. WUM

Afera WUM. Rektor kazał wyłączyć systemy, chce zablokować wybory za wszelką cenę

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Rektor nakazał wyłączyć systemy informatyczne by uniemożliwić wybory, a związkowcy zorganizowali demonstrację. Zamiast dzisiejszego głosowania na rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego otrzymaliśmy ciąg dalszy historii, która powoli wymyka się spod kontroli, racjonalnej oceny i na pewno szkodzi uczelni.

Rektor WUM: Organizacja wyborów naruszałaby prawo

Obecny rektor uczelni, prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong, napisał w oświadczeniu, że zorganizowanie wyborów stanowiłoby naruszenie prawa. W komunikacie opublikowanym na stronie uczelni czytamy, że „zgodnie z obowiązującym prawem, zachowując autonomię WUM, dbając o jego dobre imię oraz postępując zgodnie z zaleceniami Ministra Zdrowia, będącego organem nadzoru nad Warszawskim Uniwersytetem Medycznym, w dniu 6 maja 2024 r. wybory na rektora nie mogły się odbyć, gdyż stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa". Jednocześnie z komunikatu wynika, że na temat wyborów wypowie się Senat Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego „po ocenie całokształtu okoliczności związanych z kandydaturą, z uwzględnieniem zarówno kwestii formalnych, jak również dobra i wizerunku Uczelni, co do aktualności wskazania kandydata na rektora Uczelni".


Zanim jednak pojawiło się oświadczenie tuż przed samą majówką, rektor WUM nakazał informatykom wyłączenie systemu, by uniemożliwić wybory. Powołał się na rekomendację Ministry Zdrowia. W piśmie z 30 kwietnia skierowanym do Centrum Informatyki WUM rektor napisał „wydaję Panu polecenie służbowe wstrzymania jakichkolwiek działań w celu przygotowania i organizacji głosowania elektorów zaplanowanego na 6 maja 2024 roku, w szczególności dezaktywację/wyłączenie systemu teleinformatycznego i/lub aplikacji przy użyciu którego miało być przeprowadzone głosowanie - w taki sposób, aby głosowanie nie mogło zostać przeprowadzone. W świetle obowiązującego stanu prawnego i stanowiska Ministra Zdrowia przeprowadzenie głosowania elektorów w dniu 6 maja 2024 r. stanowiłoby jawne naruszenie prawa i interesu WUM".


Minister zdrowia zwróciła się do uczelni ws. wyborów

Kilka dni wcześniej, 25 kwietnia, Izabela Leszczyna, ministra zdrowia zwróciła się do Uczelnianej Komisji Wyborczej z rekomendacją, by anulować postępowanie w sprawie wyboru rektora i wezwała właściwe organy uczelni do wszczęcia nowej procedury wyborczej, w tym wyboru nowego składu komisji oraz nowego kolegium elektorów – w celu zapewnienia pełnego obiektywizmu procesu wyborczego. Już wtedy rektor zadeklarował, że podejmie „wszelkie niezbędne działania na rzecz wdrożenia w życie zaleceń Ministra Zdrowia z 25 kwietnia 2024 r., których celem jest przeprowadzenie wiążących i przejrzystych wyborów, a tym samym dbałość o interes prawny i wizerunkowy WUM".

Takiej rekomendacji sprzeciwiła się Uczelniana Komisja Wyborcza (UKW) uznając, że resort zdrowia nie może decydować o wyborach na uczelni. Przewodnicząca UKW Alicja Wiercińska-Drapało, która w liście do społeczności uczelnianej uznała, że Minister Zdrowia „nie ma władzy, by nakazać odwołanie wyborów", a kolejne kroki resortu zdrowia oceniła jako „wyraźnie ingerujące w autonomię WUM". Zareagowali również związkowcy, którzy od poniedziałkowego poranka zorganizowali przed budynkiem rektoratu demonstrację. Protestujący zarzucają Uniwersyteckiej Komisji Wyborczej „niedemokratyczny tryb działań, prowadzący do wynaturzenia obowiązujących zasad praworządności”.

Zbigniew Gaciong już wcześniej zablokował wybory na rektora

Przypomnijmy, że o stanowisko rektora WUM ubiegało się dwoje kandydatów: dotychczasowy rektor prof. Zbigniew Gaciong oraz prorektorka ds. personalnych i organizacyjnych prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Zaplanowane na 22 kwietnia głosowanie na rektora jednak się nie odbyło, bo 9 kwietnia rektor WUM poinformował, że nałożył na prof. Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską karę dyscyplinarną w związku z „uchybieniem godności zawodu nauczyciela akademickiego". W związku z ustaleniami komisji antymobbingowej, popartymi zewnętrzną ekspertyzą prawną, podjąłem decyzję o ukaraniu Pani Profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej karą dyscyplinarną upomnienia za przewinienie dyscyplinarne polegające na uchybieniu godności zawodu nauczyciela akademickiego”. Poinformował również, że tym samym jego kontrkandydatka utraciła prawo ubiegania się o funkcję rektora WUM.

Sam również zrezygnował z kandydowania. W odpowiedzi prof. Cudnoch-Jędrzejewska oświadczyła, że nie utraciła prawa ubiegania się o funkcję rektora. Podkreśliła, że kara dyscyplinarna mogłaby się stać podstawą do pozbawienia jej prawa kandydowania dopiero po uprawomocnieniu się  „co do chwili obecnej nie nastąpiło. Mam prawo odwołania się od bezprawnie nałożonej kary upomnienia do sądu powszechnego, co uczynię”. Potem do akcji wkroczyło Ministerstwo Zdrowia i Uczelniana Komisja Wyborcza.

Nadzieją na rozwiązanie trudnej sytuacji jest posiedzenie Senatu WUM, które zostało zwołane na 13 maja 2024 r.

Tomasz Wypych

Fot. Warszawski Uniwersytet Medyczny. Źródło: WUM/Dla mediów

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo