Tytuł jest w stylu Gazety Wyborczej, więc proszę się nie czepiać.
Otóż, Adam Michnik rzeczywiście podarował, ale 60 tomów materiałów o historii ZSRR. Jak sam stwierdził, każdy kosztował go 10 euro, co łącznie daje 600 euro. Na Onecie okrzyknięto to niezwykłym darem, co nie mnie oceniać. Jak dodał Adam Michnik, zrewanżował się w ten sposób za wydarzenia z marca 1968 roku (coś w stylu: zło książką o Związku Radzieckim zwyciężaj).
Oczywiście, nie powinno się w taki sposób wyceniać daru, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby jakiś nielubiany przez Adama Michnika polityk (np. Antoni Macierewicz) podarował Uniwersytetowi Jagiellońskiemu, dajmy na to, 60 tomów historii USA (każdy w cenie 10 dolarów), to relacja z tego wydarzenia wyglądałaby jakoś tak.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niezwykly-dar-michnika-to-jest-moj-rewanz,1,3790000,wiadomosc.html