Lagriffe Lagriffe
304
BLOG

Warszawa w budowie - zakorkowana

Lagriffe Lagriffe Gospodarka Obserwuj notkę 10

 Trzeba sobie powiedzieć wprost - genialnie, że w Warszawie dużo się buduje. Za parę lat będzie się lepiej jeździć. Ale dlaczego tyle rzeczy jest robionych bezmyślnie?

Nagle, z dnia na dzień, miasto się korkuje. Jak to można zrobić? Ano wystarczy poddać się ideologii zielonych i starać się na siłę wyprowadzać auta z miasta. 

 

Jakiś czas temu wprowadzono bus pasy na Trasie Łazienkowskiej - czy to coś poprawiło? Stoję w korku 10 minut, nie mija mnie ani jeden autobus - w godzinie szczytu porannego. Ale za to setki aut stoją, kopcą, ludzie się spóźniają... 

 

Zamknięto most Śląsko Dąbrowski. Zablokowały się przeprawy przez Wisłę. 

Może przy takich utrudnieniach warto pomyśleć i zlikwidować bus pasy na mostach. Niech więcej aut się przebije.  Mam wrażenie, że ludzie odpowiedzialni w ratuszu za ruch drogowy są złośliwi i karmią się cudzą niewygodą.  No ewentualnie można uznać, że są bezmyślni. 

 

Zwróćmy uwagę na korki od Żoliborza do trasy WZ. Jakiś czas temu pod mostem Śląsko- Dąbrowskim zamontowano nowe światła - i automatycznie zrobiły się niesłychane korki. Czy ktoś z miasta zareagował? 

 

Trzy tygodnie temu zmieniono układ świateł w WIlanowie na skrzyżowaniu Przyczółkowej z Vogla - rano między 8 a 9:30 zrobił się korek z Powsina do Vogla ( w szczerym polu).  Czy ktoś reaguje na to, że setki aut stoją, dymią, ludzie jadą do pracy 30 minut dłużej?

 

Kilka miesięcy temu zmieniono sygnalizację na Żwirki i Wigury przy Wiśniowym Parku. Kilka tygodni minęło nim ktoś to naprawił. Czy szybko zareagowano?

Nie, bo za wszystkim stoi czyjaś decyzja - a wycofać się z błędnej decyzji Polak nie potrafi. I zrobią z Warszawy, po której się znośnie jeździło, miasto jak każde inne, gdzie się stoi godzinami w korkach.

 

Moim zdaniem nie ważne kto stoi na czele Ratusza, przecież nie chodzi nam o micromanagment,  ale istotne jest to, kto odpowiada za ruch, koordynację budów... Za rządów poprzedniego prezydenta Warszawy położono nowy asfalt na odcinku Wisłostrady. Tydzień później zryto ten asfalt, bo rury trzeba było położyć. Czy za to odpowiadał prezydent? Nie. Tylko jakiś pacan poniżej.  I dziś jest to samo - wydano dyrektywę - korzystamy z forsy. Ale wykonawcy decyzji zapomnieli przy tym o ludziach. 

 

Zapominają nasi włodarze, że zakorkowane miasto staje się droższe bo ludzie tracą czas, są mniej wydajni, inwestorzy przestają przylatywać, bo po co stać w korkach. Polecą tam, gdzie się łatwo dojeżdża.  

 

Myśleć.

Lagriffe
O mnie Lagriffe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka