Bardzo rzadko czytuje teksty osob ktore nie sa w stanie napisac nic poza tematyka PO-PiS ale jak czasem mi sie udaje zajrzec na blog tej autorki to nie moge oprzec sie wrazeniu ze poziom naprawde nie jest wiele gorszy od poziomu zaprezentowanego swego czasu przez legende wojny w Iraku a wiec przez niejakiego "komicznego Alego" (znanego tez jako Bob z Bagdadu). Mozna sie z komicznego Alego smiac. Ale wg mnie komiczny Ali zaslugiwal na podziw - bo trzeba przyznac ze trzeba bylo miec niesamowite predyspozycje zeby opowiadac takie rzeczy jak amerykanskie czolgi wjezdzaly do stolicy Iraku.