Lchlip Lchlip
830
BLOG

O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad…..

Lchlip Lchlip Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Dyskusje o prawniczych zawiłościach ułaskawienia pana Prezydenta, nieprawidłowościach decyzji podejmowanych na podstawie uchwał Sejmowych tudzież okupacjach budynków i instytucji państwowych ponieważ interwencja poselska na to podobno pozwala, idą pełną parą. Nie tylko na salonie ujawniają się dziesiątki prawniczych ekspertów wyjaśniających nam maluczkim o co w tym wszystkim właściwie chodzi i w zależności od politycznych poglądów przekonujących, że tylko oni mają rację a my, ci inni, doszczętnie nie rozumiemy czym właściwie to „prawdziwe” prawo i sprawiedliwość jest. Dlatego też jesteśmy zapraszani do wzięcia udziału w prawdziwej demonstracji przeciwko niecnym praktykom rządu Tuska dokonującego zamachu na demokrację i jedyną prawdziwą telewizję publiczną. 11 stycznia ludzie miłujący wolność słowa i normalność , kochający luminarzy „Wiadomości” i gwiazdy telewizji TVP-Info ciężko pracujących na swój kawałek chleba (podobno z niezłą okrasą), mają się stawić na Placu Powstańców w W-wie.

O tym, że demokracja została wyłączona Naczelnik Kaczyński odkrył 19 grudnia nie mogąc o 3-ciej w nocy obejrzeć telewizji. Dopiero obudzony prezes TVP poinformował go o zmianie standardu nadawania wprowadzonym 1,5 roku temu dla wszystkich TV poza tą publiczną. Prezes się nie zorientował, nikt go nie doświetlił, bo po co? Jedna prawdziwa stacja telewizyjna przecież wystarczy do kierowania państwem. No i później dziennikarze się dziwią, gdy pan Kaczyński oznajmia, że gest Kozakiewicza w Sejmie w wydaniu Mariusza Kamińskiego to zwykła manipulacja i fejk.

W sprawach prawno-państwowych lider opozycji jest tak samo poinformowany jak i w powyższej. Prawo jest przecież jedno a tutaj jakieś sratatata (copyright: RAZ) bo każda prawna polska instytucja daje swoje interpretacje. Już nawet w sprawie ułaskawienia przez Prezydenta mamy wyjaśnienia począwszy od podręczników akademickich, poprzez dwie izby SN, kilka składów TK, bez pani przewodniczącej lub z nią, która raz przez swoich członków jest uznawana albo nie, a na Konstytucji skończywszy, którą też każdy interpretuje jak mu wygodnie, podpierając się wybranymi artykułami i ustępami.

Chocholi taniec trwa a zapętlanie tylko przyspiesza, bo przecie jeszcze ta Bruksela się wtrąca i mówi nam co mamy robić. To znaczy mówiła, bo w tej chwili to już i ona chyba straciła orientację co się w tym polskim prawnym bagienku dzieje. Prawne spory się rozszerzają, zakażają kolejne instytucje, piramida prawnych niepewności się rozszerza z tendencją do pogłębiania się i każda prawna instytucja uważa, że wydaje legalne decyzje.

Reforma sprawiedliwości rozpoczęta w roku 2015 wydaje swoje prawdziwe owoce.

Czy są jakieś realne szanse zakończenia tego panopticum? Unormowania nienormalności? Dojścia do porozumienia? Chociażby częściowego? Czy w obecnej Polsce, gdzie polityczne emocje są tylko rozdmuchiwane, znajdzie się jakiś sprawiedliwy i walnie pięścią w stół i spróbuje zakończyć tą samobójczą walkę? Czy naprawdę nikł nie zdaje sobie sprawy, że mamy wojnę na naszych rubieżach, kryzys imigracyjny w Europie, niepewną sytuację gospodarczą i finansową na świecie a Putin tylko śmieje się w kułak i czeka ile jeszcze rakiet może sobie nad Polskę wysłać?

Kryzys prawny tylko się powiększa i przyspiesza. I przestaje być powoli ważne kto ma rację i kto za taką sytuację odpowiada, gdyż konsekwencje zaczynają zagrażać normalnemu funkcjonowaniu państwa i jego witalnych organów. Nie wspominając nawet o zwykłym obywatelu tego państwa konfrontowanym coraz bardziej z jego dysfunkcjonalnością.

Jan Tadeusz Stanisławski prowadzący w latach 70-siątych cykl wykładów z „mniemanologii stosowanej” O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia” może by coś wymniemiał na temat prawnej postępującej bieżączki, obnażając kolejne wady narodowe obecnego pokolenia. Ale jego już nie ma a Pietrzak niestety go nie zastąpi.

A poza kabareciarzami coraz mniej osób ma szanse na ten temat się pośmiać.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo