Leopold K. Leopold K.
477
BLOG

KREW SIĘ BURZY PANIE ZIOBRO

Leopold K. Leopold K. Polityka Obserwuj notkę 6

Spokojnym człowiekiem zazwyczaj jestem ale krew się we mnie burzy gdy dzieją się rzeczy niepojęte i niezrozumiałe. Oto bowiem panicz, dotychczas ceniony i sławny, powraca z nauk w dalekim kraju i od razu, nim to jeszcze konia do stajni nie odstawiono, jakby od progu, z pretensjami głos swój podnosi.

 

Czy ma rację? W tym co mówi na pewno sporo jej jest. Ale o tym zaraz. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci, tak więc niekoniecznie forma którą wybrał jest adekwatna do czegokolwiek. I krew się we mnie burzy gdy widzę jak dorosły mężczyzna, pobierający co miesiąc pensję równorzędną prezesowi sporego koncernu, zachowuje się jak nastolatek nieobeznany w polityce. Już sam fakt wyciągania z kieszeni podatników takiego majątku powinien wymagać zachowania pewnej klasy. Może i lud lubi igrzyska ale niekoniecznie lubi spektakle marnej jakości.

 

Krew się we mnie burzy gdyż na własne życzenie ów poseł Ziobro, zamiast reformować PiS (co jest konieczne) prowadzi medialny spektakl odwracając uwagę od rządu. Krew się we mnie burzy tym bardziej, że Platforma potrafi owe spektakle trzymać z dala od kamer, nikt się nie wypłakuje w programach informacyjnych, nie pisze listów i wszystko załatwia się po cichu, co nie budzi takiego niesmaku.

 

A zmiany konieczne są, to pewne. Ale poseł Ziobro musi mieć świadomość, że nie uda mu się odsunąć od prezesa takich ludzi jak Hoffman pisząc listy otwarte. A odsunąć ich trzeba. Bo PiS potrzebuje jakości. A tej jest w nim coraz mniej. Już teraz na liście krakowskiej była tylko jedna osoba, na którą mogłem zagłosować. A co jeśli i jej po tej wojnie zabraknie? Nie głosuję z zasady na partie, bo jaki jest sens głosowania na ludzi pokroju Hoffmana, a tych jest na listach coraz więcej? Tak więc mam tylko jedną radę – niechże panicz wróci tam gdzie jest jego miejsce – do Brukseli – a do pisania listów do Prezesa patriotycznie niechże korzysta z usług Poczty Polskiej.

 

P.S. Krew się we mnie burzy też gdy czytam bzdury takie jak ta:

 

"ale cieszy mnie uratowanie zalogi i pasazerow oraz to , ze kapitan Wrona pokazal gest Kozakiewicza, nie tylko Komorowskiemu i Tuskowi, Anodinie, Putinowi tez, lista hanby po Smolensku jest dluga"

Miejmy trochę dystansu. Ten człowiek ratował życie pasażerów. I wątpię żeby w tamtej chwili myślał o Putinie. A jeśli nawet - to nie wykorzystujcie wszystkiego do polityki.

Leopold K.
O mnie Leopold K.

Mówimy, jak zawsze, różnymi językami. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegają od tego zmianie, prawda?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka