LeszekSmyrski LeszekSmyrski
238
BLOG

Jeszcze nie zwycięstwo, ale już sukces.

LeszekSmyrski LeszekSmyrski Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Dziś byłem w prokuraturze. Pan prokurator mówił głosem zdecydowanym i surowym, ja mu odpowiadałem spokojnie i pewnie. Pytał mnie o to, dlaczego pewnych informacji nie podałem w taki sposób, jak wymagają tego zawiłe procedury kpk? Odpowiedziałem mu że jestem socjologiem a prawa dopiero się uczę. Nie dałem mu do zrozumienia że to prokuratura ma obowiązek odpowiedniego sformatowania komunikatu, moim celem jest załatwienie tej, konkretnej sprawy i doprowadzenie jej do końca. Analiza całego procesu dochodzenia przestrzegania prawa będzie kolejnym moim celem, ale nie zamierzam czekać cztery lata na odzyskanie mienia spółdzielni. Skorygowałem kilka faktów, błędnie opisanych w akcie oskarżenia, w ciągu tygodnia mam jeszcze opisać wszystkie wypadki, jakie miały miejsce od kwietnia 2014, czyli od czasu zawiadomienia prokuratury. Jestem jednak przekonany, że tym razem poważnie potraktują swoje obowiązki i rzetelnie sprawdzą wszystkie fakty.
Pani Beata ( pozdrawiam) zaproponowała mi wczoraj abym spróbował nagłośnić tę sprawę w TV Republika, napisałem że tak zrobię. Teraz jednak postanowiłem że nie będę tego robił. Kiedy dziennikarze byliby mi potrzebni, nie było ich. Teraz sam na chwilę zamilknę i dam szansę prokuraturze na wykonanie swojej roboty. Będę czasami pisał moje teoretyczne rozważania, ale jeśli coś będzie źle to od razu to upublicznię. Piszę też na forum rzeszowskiej gazety "Nowiny" i zastanawiam się czy jakiś dziennikarz się tym zainteresuje. Sam fakt że będzie to za miesiąc, za pół roku, a może nigdy, już jest interesujący poznawczo.
Ostatnią rzeczą jaką chciałbym osiągnąć, jest stworzenie wrażenia, że spółdzielczość socjalna to miejsce, gdzie oszuści i nieudacznicy defraudują pieniądze publiczne. Takie wydarzenie jest bardzo rzadkie. Spółdzielczość jest obszarem innowacji społecznych, ale jako wysoce efektywna wymaga również wysokich standardów etycznych i moralnych, dopiero później pieniędzy. Człowiek który bezpośrednio dopuścił się defraudacji, nigdy by nawet o tym nie pomyślał, gdyby nie dziadowskie cwaniactwo stowarzyszenia "B-4", firmy dysponującej pieniędzmi. Zlecanie tworzenia spółdzielni socjalnej takim podmiotom jest jak projekt tworzenia promu kosmicznego w warsztacie rowerowym. 
Wszystkich którzy nie widzą dla siebie przyszłości zachęcam do tworzenia spółdzielni, ale tylko w gronie osób, które świadomie postawią na absolutną i bezwarunkową uczciwość. O ile żądanie uczciwości w życiu społecznym, w makroskali, jest jak na razie nierealne, bezwzględna uczciwość w małej grupie jest absolutnie możliwa. To oczywiście bardzo trudne, ale na pewno się opłaci.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo szczęścia.

Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo