Michał Kot Michał Kot
331
BLOG

Co wolno mówić w kampanii wyborczej?

Michał Kot Michał Kot Polityka Obserwuj notkę 3

           Szef kampanii wyborczej PO, Jacek Protasiewicz zapowiedział złożenie pozwu w trybie wyborczym przeciwko PiS. „Czas powiedzieć stop kłamstwu” - stwierdził Protasiewicz.Kilka dni temu politycy PiS zarzucili Platformie, że w kampanii informacyjnej na temat dokonań rządu Donalda Tuska zatytowanej "Polska w budowie" chwali się nie swoimi sukcesami. 

 „Opozycja mówi tak: "to były najgorsze cztery lata w Polsce, nic się nie zmieniło". No więc my mówimy dość” - powiedział Protasiewicz w TVN 24 (za Gazeta.pl) Szef kampanii zapowiedział, że niedługo posłowie PiS "będą musieli się z tego wycofać". – „Ja rozumiem, że panowie z PiS bardzo chcą wrócić do władzy, ale nie używając kłamstwa i nie uciekając od debat publicznych” - mówił Protasiewicz.

Cała to komiczna sytuacja z pozwem wyborczym przeciwko PiS sprawia, że opozycja powinna wg PO zastanowić się co może powiedzieć na temat rządzącej PO. Ze słów Protasiewicza wynika, że w walce wyborczej opozycja może mówić wyłącznie dobrze o Platformie Obywatelskiej. Więcej jeśli chce wygrać wybory opozycja powinna mówić wyłącznie o sukcesach rządu, nie przystoi bowiem żadna krytyka, a każda spotka się z pozwem w trybie wyborczym. Wg PO można sobie zatem wyobrazić, że opozycja w trakcie kampanii wyborczej wspiera swoich przeciwników politycznych mówiąc peany i pochwały, jak to dobrze, za rządów PO Polska rośnie w siłę i dostatek. Tak więc jak się zdaje szefowi kampanii wyborczej najlepszym organem do rozstrzygnięcia jak rządzi PO, ile zrealizowała swoich, ale i cudzych pomysłów, za które inwestycje jest odpowiedzialna, a za które nie. To nie społeczeństwo, ani nie wyborcy ale sąd w trakcie 24 godzin ma rozstrzygnąć czy PO dobrze rządzi czy nie, wystawiając świadectwo rządowi przeciwko oszczerczym i kłamliwym opiniom oponentów politycznych. Sąd bowiem wg PO jest instytucją, która jest kompetentna do rozstrzygania czy obecny rząd jest najlepszym rządem w historii III RP czy może grupą ludzi, którzy wyłącznie administrują krajem.

Za opinię, że „były najgorsze cztery lata w Polsce, nic się nie zmieniło" Protasiewicz zamierza pozywać PiS do sądu. Wyobraźmy sobie inną sytuację. 70 letnią emerytkę, której emerytura wzrosła w przeciągu 4 lat, zaledwie o kilkadziesiąt złotych, a lekarstwa, żywność, opłaty za czynsz, energię wzrosły w okresie rządów PO niewspółmiernie. Dla tej emerytki nie tylko się nic nie zmieniło, dla niej się pogorszyło. Jej standard życia uległ pogorszeniu. Ta starsza Pani zastanawia się czy wykupić lekarstwa i czy starczy jej na jedzenie. Czy gdy ona twierdzi, że za rządów Donalda Tuska jest gorzej również zasługuje na pozew ze strony szefa kampanii wyborczej PO. Trudno bowiem sądzić aby dla znacznej części emerytów (zwłaszcza tych z najniższymi świadczeniami) ostatnie 4 lata były pasmem dobrobytu.

Jeśli rzeczywiście PO wniesie pozew i sąd zajmie się rozstrzyganiem dokonań rządu wydając pozytywny dla PO wyrok, dojdzie od ograniczenia wolności słowa, swobody wypowiedzi, ograniczenia krytyki partii rządzącej. Wtedy pozostanie już mówić wyłącznie w samych superlatywach o naszym rządzie. Będzie nam bliżej do standardów białoruskich niż zachodnich demokracji.

 

Michał Kot
O mnie Michał Kot

Kto to wie?!!;-) Już nie młody, ale jeszcze nie stary...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka