Jeśli ktokolwiek jeszcze wierzy w te bzury, które przedstawił niejaki Cieszewski, to proponuje mu jakiś tam zarobek. Niech przyjmie zakład. Ja twieredzę, że to co opowiadał Cieszewski to bajdy, jeśli znajdzie się ktoś, kto uważa inaczej, niech go przyjmie. Moja propozycja:
- Druga strona wyznacza firmę geodezyjną, która dokona pomiaróów
- Druga strona wyznacza notariusza, u którego zdeponujemy środki
Obydwie strony dokonują:
- deponujemy po 20 000,00 PLN u notariusza
- dodatkowo deponujemy po 3000,00 PLN celem kosztów obsługi geodezyjnej
Ten który ma rację dostaje zwrot swoich swoich środków (pomniejszone o 3000,00 na obsłuę geodezyjną) oraz oczywiście 20 000,00 drugiej strony. Czysty zarobek. Ja ze swojej strony oświadczam, co oczywiście powtórzę przed notariuszem, że ewentualny dochód z tej operacji (ale przecież wiadomo, że nie mam racji, gdzyż Cieszewski mylić się nie może) przeznaczam na WOŚP. Gdyby jednak okazało się, że mam rację to w zupełności wystarczy mi świadomość, że Cieszewski został pogrążony za pieniądze jego zwolenników, a dodatkowo, że ich środki wsparły zbożny cel.
Niejasności są do doprecyzowania.
Oczywiście robimy wszystko w poszanowaniu prawa podatkowego.
Jest ktoś chętny, czy rura miękknie?