"Byłem niedawno w Polsce, która u schyłku komunizmu miała gorsze wyniki gospodarcze niż ówczesna Ukraina. Jechałem do Niemiec przez granicę, której praktycznie nie było widać! Chcemy żyć tak, jak żyją ludzie w Polsce - krzyczał w pierwszych dniach protestów na Ukrainie Witalij Kliczko."
Czy ten Kliczko nigdy nie słuchał Prezesa wszystkich Prezesów, zbawiciela Kaczyńskiego? Czy on nie wie, że Polska to kondominium, na skraju bankructwa, w której nic nie idzie dobrze? Jak on śmie stawiać Polskę stojącą nad przepaścią jako wzór swoim rodakom? Facet chyba nie zdaje sobie sprawy, że może się doigrać i w końcu Kania z Targalskim zlustrują mu familię tak do dziesiątego pokolenia, jak będzie dalej takie androny wygadywał.
całość:
http://pieniadze.gazeta.pl/Ekonomia/1,120893,15319026,Zaczynalismy_prawie_tak_samo__Gdzie_jestesmy_teraz_.html#BoxSlotII2img