CreativePL CreativePL
455
BLOG

Socjalizm ver. 2.0

CreativePL CreativePL Polityka Obserwuj notkę 3

Dziś zajmę się tematem który nurtuje mnie od dawien dawna. Nie miałem jednak mocy poświecić na ten problem większej ilości czasu, jednak postanowiłem zebrać się w sobie bo temat socjalizmu a raczej socjalizmu ver 2.0 nurtuje mnie już od kilku lat.

Nie można jednoznacznie zdefiniować socjalizmu, jednak ja pójdę na łatwiznę i przytoczę definicje z Wiki z która zgadzam się w 100% „wieloznaczne pojęcie, odnoszące się do prób zmniejszenia nierówności społecznych i upowszechnienia świadczeń socjalnych, lub poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze).” Jednym słowem zabieramy bogatym dajemy biednym, coś jak Robin Hood czy Janosik.

Jednak we współczesnym świecie trudno zdefiniować, socjalizm oraz jego skutki społeczne. Weźmy na tapetę taką Norwegie. Państwo czysto socjalistyczne, podatki ludzie płacą tam ogromne jednak mało osób narzeka na poziom życia. Co ciekawe Norwegia podczas „kryzysu” wydała z swojego banku „zaledwie” 20mld $, jednak w rezerwach ma jeszcze 400mld nadwyżki(SIC!), wg sondaży zajmują oni 1 miejsce pod względem „szczęścia”. Oczywiście nie jest to zasługa obecnego rządu, a nawet ich poprzedników, jest to zasługa całej geopolitycznej historii Norwegii, a głównie tego że nie brała ona udziału zarówno w I jak i II wojnie światowej. Dodatkowo dochodzą podatki, które w norwegi wynoszą ponad 50%, jednak Norwedzy nie narzekają na swój status społeczny. A co najważniejsze nie są w UE! (:

Przytoczyłem przykład norwegi jako państwa stricte socjalistycznego, jednak obywatele są przyzwyczajeni do pomocy państwa, i nie mają nic przeciwko wysokim podatkom, czy roli państwa nadopiekuńczego. Nie oznacza to jednak, że każde państwo prędzej czy później będzie takie jak nasi sąsiedzi za morza. Jednak wielce rządzący nie tylko w Polsce, ale w głównej mierze w Parlamencie Europejskim, tak myślą (o zgrozo!)

Ludzie którzy nawet nie śledzą polityki, ludzie których to nie interesuje dobrze wiedzą że „Unia daje kasę”, jednak jak jakiś polityk mów że da, to równocześnie mówi że zabierze. I tak właśnie mamy w Polsce. Obecnie rządzące partie, a także te które są w opozycji w parlamencie prześcigają się obietnicami kto da więcej. A ciemny lud cieszy się, że jak zagłosuje na pana X to ten da mu 1000zł ,a pan Y tylko 500zł, jednak zapominają oni, że kasą która „daje rząd” pochodzi tak naprawdę od nich, a kasy nie daje rząd tylko dają podatnicy czyli ja i ty, a rząd jest od tego aby tą kasę mądrze wykorzystać.

Jednak Polska to posrany ustrój, bo ni to demokracja, ni to socjalizm, ni to kapitalizm. Taki mix-max. Rządzący nauczyli się, że Polacy są łakomi na kiełbasę… kiełbasę wyborczą. I w trakcie kampanii prześcigają się oni w obietnicach. Nie pamiętam dokładnych liczb jednak w tegorocznej kampanii wyborczej jak wyliczyła jakaś gazeta Komorowski obiecał Polakom ~ 30 MLD złotych natomiast Kaczyński 40MLD! (SIC!) Co ciekawe Komorowski, Kaczyński i inni pierwszo ligowcy siedzą w polityce już ponad 20 lat, i co wybory obiecują że będzie dobrze. A jak nie będzie dobrze i partia straci poparcie to zmieni się nazwę partii, bo de facto Polacy krótką pamięć mają i nie pamiętają, że „kaczor” i „donek” już rządzili. (PO=KLD, PIS=PC)

W każdym bądź razie powróćmy do meritum, czyli socjalizmu. Ostatnio 3 wybitnych panów dostało nobla z ekonomi za: „w jaki sposób regulacje i polityka rynkowa wpływają na bezrobocie, oferty pracy i płace - uzasadniał Komitet Noblowski.” Doszli oni do wniosku, że bezrobocie jest winą świadczeń socjalnych, bo ludziom się nie chce pracować skoro za nic nierobienie i tak dostają kasę. Co ciekawe ostatnio słyszałem, aby zbudować sklepy dla ludzi bezrobotnych w których produkty będą o połowę tańsze! Jednym słowem taki Kowalski będzie siedział sobie na dupie i oglądał TV, dostanie zasiłek i pójdzie do sklepu gdzie za połowę ceny kupi sobie Marlboro i zgrzewkę Tyskiego, żeby mu się przypadkiem nie nudziło, a wszystko to za nasze pieniądze.

A jak jest u nas w Polandii?

 

- 1 907 000 - liczba bezrobotnych w Polsce w maju 2010

- 717 zł - zasiłek w pierwszych 3 miesiącach

- 563 zł - zasiłek w kolejnych miesiącach**

Prawo do zasiłku przysługuje od 6 do -18 mce. Założę, najniższy czas czyli 6 miesięcy, oraz hipotetycznie najniższy zasiłek dla każdego czyli w wysokości 563zł. Oczywiście 1,9 mln obywateli nie pobiera świadczeń, więc założę „pi razy oko” (nie mogłem wygolować ile osób to robi), że zasiłek pobiera 500tyś. osób.

500tys x 563zł = 280mln złotych

Czyli prawie 3mld złotych miesięcznie idzie na osoby które, siedzą na dupie i czekają do 15-go aby dostać hajs. Oczywiście jakaś połowa z tych osób robi na tzw. „czarnucha” czyli dodatkowo bierze kasę od nas i od pracodawcy.

Pieniądze to tylko jedna strona socjalizmu. Drugim ważnym czynnikiem państwa socjalistycznego, jest opiekuńczość rządzących, a konkretniej nadopiekuńczość. Taki pan X siedzący w parlamencie europejskim (PE) czy w naszym parlamencie, jest świecie przekonany, że on wie najlepiej co jest dobre dla wszystkich żyjących ludzi w Polsce. Dobrym przykładem będzie ostatnia walka z wiatrakami (dopalaczami) rządzący stwierdzili, że powinni zdelegalizować to za wszelką cenę bo oni wiedza najlepiej co jest dobre a co złe. Do działań socjalistycznych można zaliczyć także nasz ukochany system zdrowotny i system emerytalny. Pomijając fakt, że przeciętnie zarabiający polak z swojej wypłaty musi przeznaczyć ~ 300zł na Zus i jakieś 150zł na NFZ. Niby fajnie, ale wszyscy wiemy, że polska służba zdrowia nie funkcjonuje, i np. na wizytę u specjalisty trzeba czekać pół roku. A nasz system emerytalny to nic innego jak piramida finansowa, składki które my obecnie wpłacamy idą na obecne emerytury. A gdy ja przede na emeryturę za ~ 50lat dostane dwa razy mniej niż teraz, o ile dostane bo jestem świecie przekonany że ZUS się sypnie prędzej czy później. Oczywiście każdy zdrowo myślący przedsiębiorca nie opłacał by ZUSu i NFZ, wolał by dać te 400zł dodatkowo do wypłaty pracownikowi, A to pracownik sam by zdecydował na jaki fundusz emerytalny chce odkładać, i w jakiej prywatnej klinice się leczyć. A uwierzcie, że gdybyście płacili miesięcznie 300zł jakiejś prywatnej klinice, mielibyście opiekę porównywaną z Niemcami czy Norwegią. Jednak rządzący wiedzą lepiej gdzie będzie ci dobrze.

Obecnie w Polsce wybuchła kolejna afera, tym razem związana z Rzeczpospolitą (gazeta). Otóż

„przedstawiciele należącej do Skarbu Państwa spółki PW Rz wraz z dwoma członkami zarządu Presspubliki rekomendowanymi przez PW Rz złożyli w sądzie gospodarczym w Warszawie pozew o rozwiązanie wydawcy “Rz””

Jak to mówi mój znajomy „ale o so hozi?”. A no chodzi o to, że rząd uważa że rzepa nie jest rentowna i po prostu nie przynosi zysków. Całe szczęście że nasz ukochany rząd ma tylko 49% udziałów, reszta należy do spółki Mecom, która jasno mówi, że „Wyniki Presspubliki w czasie największego w historii kryzysu na rynku reklamy były wzorowe. Dziś nadal się poprawiają. Tytuł zwiększył swoje udziały w rynku i wyeliminował niemieckiego konkurenta – „Dziennik””

Sprawa jest prosta, rzepa nie idzie z trendem innych „zaprzyjaźnionych mediów” i pisze źle o rządzie, a pretekst do likwidacji jakiś musi być więc rząd poszedł po najmniejszej linii oporu i rzucił hasełko, nie jest rentowna. Tak jak w tym przypadku rząd wie najlepiej co dla przeciętnego obywatela jest najlepsze, i stwierdził, że rzepa najlepsza nie jest więc zlikwidować ją trzeba.

Szczerze powiedziawszy mógłbym rozpisać się jeszcze na 10 stron opisując absurdy socjalizmu. Jednak trzeba zapamiętać coś bardzo ważnego, raz dany przywilej jakiejś grupie społecznej będzie mógł być tylko odebrany siłą, bo dobrowolnie nikt „darmowej” kasy się nie zrzeknie. W Polsce natomiast rządzący nie myślą perspektywicznie i najważniejsze jest „tu i teraz”. Więc taki rząd uchwali wszystko aby przypodobać się konkretnej grupie społecznej, narobi nam deficytu i zrobi dziurę w budżecie, a jak przegra wybory to już nie musi się tym martwić. Będzie jedynie rzucał hasełkami „a za naszych czasów to były ulgi a teraz same cięcia budżetowe”. A tępe społeczeństwo (wybaczcie, ale uważam, że Polacy są wyjątkowo głupi i dostęp do głosowania powinny mieć osoby które np. 2tyg przed zapisze się na listę głosujących, co wyeliminuje osoby które idą z musu do urny, coś jak w USA) to kupi, ciesząc się ciągle, że rząd „daje”, nie zwracając uwagi, że ta kasy idzie z mojej i państwa kieszeni. Co najlepsze jak spytamy się przeciętnego polityka czy w Polsce panuje socjalizm, to każe nam popukać się w główkę. Więc powtórzę jeszcze raz, jak polityk mówi, że da 1000zł to równocześnie mówi, że zabierze 1000zł!.

 

 

CreativePL
O mnie CreativePL

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka