Limes Inferior Limes Inferior
277
BLOG

Wibrujący intelekt

Limes Inferior Limes Inferior Polityka Obserwuj notkę 2

Obejrzałem właśnie wystąpienie Wielkiego Wibratora, skierowane do Kongresu Gumowych Fiutków, w którym objawił swoje przemyślenia i wnioski na temat tego jak naprawić Reczpospolitą. Oczywiście wszyscy wierzymy, że Wielki Wibrator naprawi nasz kraj znacznie lepiej niż dotychczasowi nieudacznicy, którzy cztery lata gadali w komisji Przyjazne Państwo i w efekcie zmienili nazwę zezwolenia na budowę na zgodę na budowę (czy jakoś tak).

Zastanawia mnie, co trzeba mieć zamiast mózgu, żeby uwierzyć, że aby państwo było przyjazne obywatelowi trzeba je rozdzielić od kościoła - taki warunek postawił swoim wyznawcom Wielki Wibrator. Jak rozumiem to biskup z katechetą siedzą w urzędzie i konsekwentnie odbijają między sobą petentów, natomiast proboszczowie obsadziwszy Urzędy Skarbowe wlepiają mandaty i kontrolami niszczą przedsiębiorców, którzy za wolno odmawiają różaniec? Skoro wierzą w to Gumowe Fiutki to pewnie w główkach mają kauczuk, latex lub inne gumopodobne cuś. Bo mózgi to chyba niekoniecznie.

To oczywiście kwestia gustu, ale mi najbardziej podobało się uzasadnienie punktu 15 - ograniczenia budżetu armii. Otóż Wielki Wibrator z wysokości mównicy oznajmił, że Polska zawsze wydawała olbrzymie kwoty na armię, a nigdy nas ta armia nie obroniła. I wspomniałem wielkie hufce Poniatowskiego, na utrzymanie których ten sprzedał własne łazienki byle ich tylko uzbroić i wyżywić. Przypomniałem sobie jak to szlachta okładała się coraz to nowymi podatkami na sejmie i sejmikach, tworząc armię wielką i niepokonaną. Przypomniał mi się Kościuszko i jego olbrzymie oddziały, same chłopy rosłe i bitne - a że jadły cebuli dużo cybulgami ich zwano (stąd słowo cyborg - wojownik mechaniczny i niepokonany, jako cybulgi kościuszkowe). Nie obronili nas! A w dwudziestoleciu, przecież na jeden niemiecki samolot trzy nasze. Na ich czołg - pięć naszych. Też nas nie obroniły. I tysiąc gumowych fiutków na zawołanie wierzy - wielkie kwoty wydawano, nie obronili nas. I siedzi Wajda - nie zająknie się. I siedzą wielkie postacie kultury, żadna śmiechem nie parsknie - nikt nie sprostuje, nadzieja na kaskę za duża. A młode, wykształcone fiutki z wielkich miast - wierzą, bo przecież takie wykształcone żeby wiedzieć to nie są.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka