Lubicz Lubicz
1148
BLOG

Wiwat Zorba, wiwat wszystkie stany!

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 63

Kolejna katastrofa, piękna - można spokojnie za Zorbą się zachwycić - bo przynajmniej nie zakończona dziesiątkami mogił a tylko głową szefa PKW a i to też tylko w przenośni.

Spokojnie można także zaryzykować stwierdzenie, że z całą pewnością nie ostatnia, bo mamy do czynienia z permanentnym stanem dziadostwa, którego najbardziej trafny, plastyczny i wdzięczny opis zawdzięczamy pamiętnej - choć niekoniecznie przeznaczonej dla szerszej publiczności - werbalnej błyskotliwości jednego z byłych ministrów. Nie będę przytaczać, bo jakie końskie przyrodzenie i zad, każdy może się naocznie przekonać.

Niekompetencja i beztroska na każdym szczeblu i w każdej dziedzinie. Ewidentny brak perspektywicznego myślenia na zasadzie, jakoś to będzie a jeśli nie, to i tak wszystko jedno. Tu się przyklepie, tam się przyłata, jeszcze gdzie indziej wyglancuje a ciemny lud wszystko łyknie i jeszcze się oczekująco obliże. Absolutny brak wyobraźni i odpowiedzialności z jednej strony ale także kwalitatywnych wymagań i oczekiwań z drugiej. Rząd wiadomo dziady. Opozycja? Dziady do kwadratu. Prezydent? Wolne żarty. A w tle użyteczni idioci w ząbek Putinem czesani i elektorat mający problem z prawidłowym postawieniem krzyżyka w prostym jak budowa cepa wyborczym kajeciku. W wielkim skrócie, dziad, dziada, dziadem pogania a w każdym GSie ta sama popelina.

To wszystko widziane zza granicy wydaje się nie tylko nierealne, co czasami wręcz groteskowe i równie odległe jak gwiezdne mgławice. Tu ludzie tykają jednak troszeczkę inaczej. Tutaj nikogo nie dziwią ludzie po pięćdziesiątce na uniwersyteckich wykładach. Tutaj ludzie nie tylko kupują książki ale nawet je czytają a bauer szukający dojarki to programowa zapchajdziura na niszowym kanale. W lecie tego roku, ja stary dziad (rocznik 56) usiadłem na takiej szkolnej ławie i zrobiłem kurs programowania stron internetowych. Było mi to warte 10 letnich tygodni i trzy tysiące euro. Żeby pisać nocami kody i programować strony? Bzdura. Od tego są młodsi i zdolniejsi. Kurs zrobiłem wyłącznie w tym celu, żeby z tymi młodszymi i zdolniejszymi gadać w ich języku. Żeby już nigdy nie musieć wierzyć jakiemuś bezczelnemu gówniarzowi na słowo, czego to się za cholerę nie da zrobić. Tyle i aż tyle a na dodatek nikt się nie dziwił ani nie robił głupich min za plecami. Wręcz przeciwnie. W końcu najnormalniejsza rzecz na świecie. Ale tylko w tym świecie.

Jak premier Miller podpisywał akcesyjne traktaty to różne mądrale (mądrali nigdy nie brakuje) pisały, że jeszcze nie dziś, jeszcze nie jutro ale za dwadzieścia lat to z całą pewnością. Minęło jedenaście lat z hakiem i co? I nic. Połowa drogi? Wolne żarty, proszę mnie nie rozśmieszać, bo zajadów dostanę :)

R'n'R

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka