Ludwiq Ludwiq
734
BLOG

Między Katyniem a Smoleńskiem

Ludwiq Ludwiq Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Notkę niniejszą zdecydowałem się napisać w odpowiedzi na obszerny komentarz blogera @35STANA http://ludwiq.salon24.pl/636286,kiedy-znaleziono-cialo-pana-prezydenta#comment_10065812

Jak wiemy UTC jest czasem wzorcowym. W celu podania godzin poszczególnych wydarzeń dla ułatwienia możemy posłużyć się czasem CEST, który jest równy UTC+2.

Jeśli chodzi o niektóre zdarzenia umiejscowione w czasie przez gazetę.pl, mam tutaj na myśli dwa poniższe:

9.27 Ambasador Bahr z lotniska w Smoleńsku jedzie na cmentarz w Katyniu. Wie, że jest tam kilkudziesięciu dziennikarzy, ok. 250 osób z Polonii, 300 weteranów, członków Rodzin Katyńskich, posłów, którzy przyjechali do Smoleńska pociągiem z Warszawy. I wie, że się niecierpliwią, bo delegacja prezydencka jest spóźniona. Longina Putka z konsulatu w Moskwie powiedziała niektórym członkom polonii, że doszło do katastrofy.

9.46. Jerzy Bahr dojeżdża do Katynia. Mówi Jackowi Sasinowi z Kancelarii Prezydenta, co się stało. - Wszystko wskazuje na to, że prezydent Lech Kaczyński, który miał przylecieć na sobotnie uroczystości w Katyniu nie żyje - Sasin przekazuje zgromadzonym informację o wypadku. Ambasador Bahr prosi go, by został w Rosji, ale ten nie chce się zgodzić. Planuje jak najszybciej wrócić do Warszawy. Uważa, że jest potrzebny w kraju jako najwyżej postawiony żyjący urzędnik z Kancelarii Prezydenta.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,9404926,10_kwietnia_2010__Rekonstrukcja_zdarzen__MINUTA_PO.html

to godziny tych wydarzeń są błędnie ustalone. Po pierwsze dlatego, że z opisu tych zdarzeń wynika, że Jacek Sasin nie był na miejscu katastrofy tylko dowiedział się o tym co się stało od Jerzego Bahra w Katyniu. A przecież wiceszef kancelarii prezydenta nie tylko, że był na Siewiernym ale też wrócił ze Smoleńska limuzyną ambasadora. Po drugie dlatego, że Sasin dotarł z Katynia na lotnisko około 9:30 CEST tak więc Bahr nie mógł wyjechać stamtąd o 9:27.

A więc jak to było? Odpowiadam.

Minister Sasin w Katyniu był od 7:30 CEST. O 8:45 CEST dowiedział się o wypadku przy lądowaniu, że samolot zjechał z pasa od Tadeusza Stachelskiego. Zadzwonił do żony o 8:04 UTC+1 czyli o 9:04 CEST. O 9:10 CEST wyjechał z Katynia by około 9:30 CEST być przed bramą wjazdową na lotnisko. Na miejsce katastrofy dotarł powiedzmy 5 minut później. Na miejscu zdarzenia był jakieś 25 minut a nie godzinę jak relacjonował.

Z miejsca katastrofy Bahr, Kwaśniewski i Sasin poszli na ulicę Kutuzowa, gdzie była zaparkowana limuzyna ambasadora. Około 10:05 CEST ambasador razem z ministrem pojechali na cmentarz do Katynia. Na parkingu przed wejściem do Memoriału byli około 10:25-10:30 CEST. Jacek Sasin na polski cmentarz wojskowy dotarł z powrotem o 10:34 CEST a ambasador 10 minut później bo złożył jeszcze wieniec na cmentarzu rosyjskim.

Między Katyniem a Smoleńskiem12:37:18 MSD = 10:37:18 CEST Minister Sasin rozmawia z Janem Krzysztofem Ardanowskim.

Jan Ardanowski nie był jeszcze wtedy posłem. Został nim 8 listopada 2011 roku, dlatego też 10.04.2010 nie był na śniadaniu w "Dubrawie" tylko czekał na autokar, który około 9:35-40 MSD wyjechał z dworca w Smoleńsku do Katynia. Ale o tym w następnej notce.

- Kiedy dowiedział się pan o tragedii?
- Podczas przesiadki. W Smoleńsku czekaliśmy na autokary, które miały nas zabrać do Katynia i wtedy zadzwonił ktoś z Polski i powiedział, że telewizja informuje, że samolot się rozbił. Wciąż nie mogę w to uwierzyć! Zginęło tak wielu moich przyjaciół, ludzi których ceniłem i szanowałem.

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100410/REGION/429854706

O 10:41-42 CEST Sasin podał krótką informację o katastrofie i o 10:43 CEST zaczęła się msza, na której minister kancelarii prezydenta uczestniczył jakieś 20 minut by później odbierać telefony m.in. od Andrzeja Dudy.

Między Katyniem a SmoleńskiemGodzina 10:42 CEST i taka była podana w TVP Historia.

Zatem informacje, że Sasin wyjechał z Siewiernego razem z J.Bahrem około 10:30-10:41 i z powrotem był na cmentarzu około 11:00 są nieprawdziwe.

Jerzy Bahr przybył na lotnisko około 7:50 CEST czyli ok. 40 minut przed planowanym lądowaniem Tupolewa. Wraz ze swoim kierowcą na wzgórek z którego mógł obserwować miejsce katastrofy dotarł około 8:54-8:55 CEST. Rozmowa ambasadora z Sikorskim miała miejsce o 9:10 CEST.

Wiktor Bater dowiedział się o katastrofie samolotu o 8:49 CEST od Dariusza Górczyńskiego. Zadzwonił do Polsatu i o 9:02 podano informację na pasku o awarii prezydenckiego samolotu. Dziennikarka podała tę samą informację o awarii Tu-154M o 9:04. Z Katynia do Smoleńska Bater wyjechał minutę, może dwie za Borowcami i Sasinem czyli ok. 9:11-12 CEST. O 9:13 CEST jadąc już samochodem Bater przekazywał informacje o katastrofie na żywo na antenie Polsat News. Pod bramę wjazdową dotarł za mercedesem Viano Biura Ochrony Rządu czyli około 9:25-35 CEST.

Niektóre informacje podawane w mediach były opóźnione co zauważył @WIELKI55

http://ludwiq.salon24.pl/635700,osma-czterdziesci#comment_10049027

zresztą dziennikarze później sami się do tego przyznawali.

Ps. Resztę odpowiedzi udzieliłem w komentarzach pod notką.

Ludwiq
O mnie Ludwiq

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka