Doprawdy to zatrważające, jak łatwo można manipulować opinią publiczną, dosłownie wciskając jej ciemnotę, żeby tylko usprawiedliwić swoją niekompetencję… Taką właśnie „ciemnotą” jest tłumaczenie Minister Kopacz, że nie można było zakupić do tej pory szczepionki na grypę A/H1N1, gdyż nie dowiedziono, że jest ona całkowicie bezpieczna dla zdrowia.
To oczywiste, że szczepionka ta nie może być uznana za całkowicie bezpieczną dla zdrowia i życia, ale przecież każda szczepionka niesie takie ryzyko… Nie tylko szczepionka- każdy lek, łącznie z pospolitą aspiryną, u pewnej, bardzo małej ale jednak istniejącej grupy ludzi, może spowodować śmierć… Jest to przeważnie spowodowane gwałtowną reakcją alergiczną, którą nie zawsze da się przewidzieć…
Podobnie przecież jest z każdą operacją, taką nie ratującą życia, która może doprowadzić do śmierci- i niejednokrotnie doprowadza… A jednak ludzie decydują się na operacje, biorą różne leki, a nawet szczepią się… W każdym przypadku podejmują ryzyko śmierci. I minister Kopacz jakoś im na to pozwala, nie wycofała wszystkich tych szczepień, leków, procedur chirurgicznych- „czekając, aż dowiedzie się, że są one całkowicie bezpieczne dla zdrowia i życia pacjentów”…
W przypadku szczepionki A/H1N1 sytuacja z ryzykiem dla zdrowia i życia pacjentów nie jest więc wyjątkowa. Tym razem jednak Kopacz odwołała się do argumentacji, że nie jest ona w pełni bezpieczna- żeby usprawiedliwić swoje ewidentne zaniedbanie w tej sprawie… Dobrze, że Rzecznik Praw Obywatelskich, Janusz Kochanowski, pilnuje tej sprawy, choć opinia publiczna dała sobie „wcisnąć ciemnotę”, jaka to Minister Kopacz odpowiedzialna i troskliwa, że nie chce narażać społeczeństwa na niebezpieczeństwo… Choć jest ono i tak mniejsze, niż niebezpieczeństwo choroby i jej powikłań- ale o tym już się nie mówi. To jest kolejny tryumf polityki PR-owej tego rządu, tym razem kosztem społeczeństwa i medycyny w Polsce…