I tak się bawi rząd Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka. Zastanawia mnie jedno, dlaczego media na ten temat milczą? Pewnie nasze polskie media mają coś lepszego do roboty. Oglądanie Minister Muchy albo jeżdżenie za wizytującym budowy dróg Ministrem Nowakiem. Ciekawe. To jest właśnie Polski System Medialny - zero profesjonalizmu, czysta stronniczość, brak zainteresowania interesem społeczeństwa, przedstawianie treści błahych, informacji tanich z życia gwiazdeczek a o sprawach wielkiej wagi milczenie do momentu, kiedy już milczeć nie można. Minister od kartofla, za przyzwoleniem historyka, po cichutku wpuścił Polskę w bardzo niebezpieczną grę. Grę, na której ktoś zarobi miliardy. Jednak aby ten ktoś mógł zarobić, ktoś będzie musiał stracić. A stracą zwykli obywatele. Nie chodzi tylko o tak zwane piractwo, ale o coś więcej. Nikt dokładnie szczegółów postanowienia ACTA nie zna, przypuszcza się, że ustawy kongresu USA a propos piractwa są z tym powiązane. Tyle ile wiemy to to, że dane zostanie przyzwolenie na infiltrację życia prywatnego, naszych danych osobowych itp. nie tylko przez rządy, ale (uwaga) przez KORPORACJE. Jak korporacje dostaną nasze dane osobowe, to ich profit będzie gigantyczny. Bowiem to nie handel nowoczesnymi technologiami wojskowymi, nie rozwój nowych technologii multimedialnych czy też medycyny daje największe zyski. Teraz w największej cenie są personalia. Przekonujemy się o tym dzień w dzień otrzymując tak zwany spam z naszymi danymi. Ktoś na tym nieźle zarabia.
Pytanie tylko - jaki w tym interes ma rząd Tuska i ogólnie UE? Mamy dać zarobić amerykańskim korporacjom?
Może w końcu mam dać się zamknąć na terenie Polski, Europy funkcjonariuszom FBI?
