Maciej Rybiński Maciej Rybiński
211
BLOG

Jak czekista z czekistą

Maciej Rybiński Maciej Rybiński Polityka Obserwuj notkę 13

Dziś 25 rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Smutny dzień, tym bardziej, że w ciągu 25 lat nic się w ocenach tego tragicznego wydarzenia nie zmieniło. Ci, którzy poparli stan wojenny, uważają go do dziś za słuszny. Zamiast wspomniać i oceniać, przytoczę po prostu dokument z okresu poprzedzającego stan wojenny. Jest to sprawozdanie pułkownika Stasi, pułkownika Boehma dla NRD-owskiego ministra bezpieczenstwa państwowego Ericha Mielkego z rozmów z szefem SB w Jeleniej Górze, pułkownikiem Zioło, przeprowadzonych 15 października 1981 roku.
Boehme donosi, że w ostatnich tygodniach I sekretarze komitetów wojewódzkich, miejskich i lokalnych oraz inni porządni komuniści zostali zaopatrzeni w broń i amunicję. SB w Jeleniej Górze udało się w ostatnich dniach pozyskać cenną agenturę, cześciowo dzięki szantażowi. To umożliwiło między innymi aresztowanie działacza Solidarności i członka KOR Krzysztofa Tulasza. W areszcie dano mu do zrozumienia, że został zdradzony przez zastępcę przewodniczącego Solidarności w Jeleniej Górze, co doprowadziło do niesnasek i wzajemnych podejrzeń w kierownictwie związku.

Towarzysz pułkownik Zioło wyraził przekonanie, że jeszcze w październiku dojdzie do zdecydowanego rozstrzygnięcia w Polsce, ponieważ położenie jest katastrofalne. Czekiści są zdania, że musi nastąpić obniżenie racji żywnościowych, a jedzenie powinni otrzymywać tylko ci, którzy naprawdę pracują. Milicja w Jeleniej Górze stoi w 7 procentach na twardych pozycjach socjalistycznych i jest gotowa do prowadzenia energicznej walki przeciwko kontrrewolucji. Pułkownik Zioło wyraził przekonanie, że po wprowadzeniu stanu wyjątkowego i aresztowaniu około 5 tysięcy czołowych działaczy Solidarności i KOR można będzie przystąpić do porządkowania kraju. Przygotowania do aresztowań zostały już zakończone. Pułkownik Boehme ocenił po tej rozmowie, że towarzysz pułkownik Zioło jest prawdziwym komunistą i czekistą, absolwentem Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Państwowego w ZSSR, utrzymującym dobre stosunki z towarzyszami sowieckimi w Jeleniej Górze. Pułkownik Zioło zobowiązał się także wywierać wpływ na funkcjonariuszy partyjnych, aby wreszcie zarządzili konieczne środki przymusu przeciwko kontrrewolucji.

No i wywarł. Zarządzili. A niektórzy do dziś uważają, że stan wojenny był aktem patriotyzmu. To pewnie też są wszystko czekiści.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka