Tentacle Tentacle
1086
BLOG

W pupę!

Tentacle Tentacle Społeczeństwo Obserwuj notkę 25

 Urażona pupa Katarzyny Piekarskiej.

Pokłosiem afery policzkowej (duży wali z liścia mniejszego) jest ujawnienie wstrząsającego faktu z przeszłości Katarzyny Piekarskiej. Okazało się, że i ona padła ofiarą zbrodniczej natury Janusza Korwin Mikke. Jak wyjawiła sama zainteresowana, w programie "Babilon",  inkryminowany Janusz dał jej klapsa w pupę. Sprawa od wczoraj jest na tyle głośna, że oszczędzę sobie oraz Wam - Szanowni Czytelnicy - czasu i nie będę wdawał się w szczegóły.

Ale padło tam jedno zdanie, które mnie poruszyło.

"Nie byłam w środowisku gdzie ludzie się tak zachowują", wyznała lekko zażenowana ofiara brutalnego i niespodziewanego ataku szowinistycznej męskiej świni. Doprawdy? Ja rozumiem, że pamięć może już nie taka, jak w 2002 roku, ale ja akurat pamiętam wydarzenie z udziałem jej klubowego kolegi Tadeusza Iwińskiego.  I cóż takiego Tadeusz uczynił, ach cóż?

"Tadeusz Iwiński (Sojusz Lewicy Demokratycznej) - w marcu 2002 roku jako sekretarz stanu w Kancelarii Premiera podczas wizyty w Barcelonie klepał po pośladkach tłumaczkę, co pokazały wszystkie media".

Z naciskiem na wszystkie. Z jeszcze większym na klepał. Nie klepnął tylko klepał, możemy zatem domniemywać, że był to ciąg klepnięć, zamknięty w pewnym odcinku czasowym. Po pośladkach. Bezsporne jest zatem domniemanie, że klepał oba, lewy i prawy. W Kodeksie Karnym w stosunku do czynu zabronionego, popełnianego wielokrotnie, mamy pojęcie: uczynił sobie stałe źródło dochodu, co skutkuje podniesieniem górnej granicy wyroku. Pewnie przesadzam i naciągam całe to zdarzenie, ale mimo wszystko od jednostkowego czynu, polegającego na pojedynczym klepnięciu w jeden, dajmy na to poprawny politycznie lewy pośladek, do całej serii klapsów droga daleka. Przecież pojedynczy klaps może być wynikiem nieuwagi, jakiejś niezręczności, no, nawet zapomnienia się, ale cała seria klapsów?
A co na to sam sprawca?

"Tadeusz Iwiński: Rozpatrywanie tego w takich kategoriach jest dla mnie żartobliwe. Ja niczego nie zrobiłem niestosownego. Jeżeli naprawdę się coś dzieje między kobietą a mężczyzną niewłaściwego, to dzieje się to w czterech ścianach a nie publicznie, w otoczeniu ludzi."

Pan Iwiński to nie jest jakiś pierwszy lepszy burak, to poseł wielu kadencji, wykładowca akademicki i poliglota.
Podsumujmy: niestosowne klapsy dzieją się w czterech ścianach, a nie publicznie, w otoczeniu ludzi. Tako rzecze poseł, wykładowca i poliglota Tadeusz Iwiński.

Jak wieść gminna niesie powstać ma Klub Osób Klepanych przez Korwina. Podobno niezależni redaktorzy śledczy dotarli do koleżanki Janusza, z wczesnego dzieciństwa, którą ten "cham bity i prostak" (prawa autorskie Tomasz Wołek ks. Wiadro) miał klepać łopatką. Za okupacji!

Tentacle
O mnie Tentacle

Polski do bólu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo