Odtajnić akta z procesu Mariusza Kamińskiego, z zachowaniem tajności rzeczy naprawdę wrażliwych. Takimi mogą być np. nazwiska agentów pracujących "pod przykrywką". Naród ma prawo ujrzeć rzeczy takimi, jakie są naprawdę, czyli kto oferował za łapówkę "odrolnienie" działki, kto wziął w łapę, w czyim imieniu, a kto ścigał korupcję na szczytach władzy.
Przy okazji odtajnić:
1. Akta sprawy prania brudnych pieniędzy przez Jolantę Kwaśniewską.
2. Akta ze śledztwa ws. przyjmowania korzyści materialnych przez Weronikę Marczuk-Pazurę "za pomoc" w prywatyzacji Wydawnictwa Naukowo Technicznego.
Tak to widzę.