WOŚP 2019 / fot. MG
WOŚP 2019 / fot. MG
macminer macminer
1110
BLOG

Imprezy masowe, prowizorka i mądry Polak po szkodzie

macminer macminer Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

Przysłowie "mądry Polak po szkodzie" jest chyba tak stare, jak język polski. Wieszcz z Czarnolasu zauważył w jednej z fraszek, że być może trzeba by to powiedzenie zmodyfikować, aby brzmiało "i przed szkodą, i po szkodzie głupi". Niestety od niemal 500 lat spostrzeżenie to jest nadal aktualne.

Mam wrażenie, że Polacy gdzieś w naturze mają nadmierne zaufanie do Opatrzności, a jednocześnie pogardę dla procedur, standardów i norm. Żyjemy w stosunkowo spokojnej części świata, gdzie nie zdarzają się (niemal) trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów i inne groźne kataklizmy. Bodajże największe ryzyko to powódź (której skutki można by znacznie ograniczyć nie budując na terenach zalewowych).

Tymczasem co parę lat zdarza się duża katastrofa wynikająca z zaniedbań, chojractwa czy ogólnie - lekceważenia norm i zasad bezpieczeństwa, a mniejszymi wypadkami tego typu można by wypełnić niejeden kanał Youtube. Przypomnę tylko kilka takich zdarzeń: Pożar w hali Stoczni Gdańskiej (1994). Zawalenie się hali MTS w Katowicach (2006). Katastrofa Casy w Mirosławcu (2008). Katastrofa w Smoleńsku (2010). Pożar w escape roomie (2019). Zabójstwo prezydenta Adamowicza (2019).

Na początku lat 90-tych współpracowałem z pewną lubelską agencją (dziś już nie istniejącą), która organizowała pierwszą lub drugą WOŚP. Pamiętam rozmowy z pracownikami tej agencji, przerażonymi dysproporcją między osobistą ochroną Jerzego Owsiaka a ogólnym lekceważeniem podczas tej imprezy standardów bezpieczeństwa imprez masowych. Było to głównym powodem wycofania się z dalszej współpracy z ówczesną "ćwierćmrówką". Potem, o ile mi wiadomo, właściciel agencji w ogóle zmienił branżę na bezpieczniejszą (bodajże poligrafia).

Pomimo szczerej wiary w dobroć natury ludzkiej, trzeba być realistą. Istnieje zwykłe ludzkie lenistwo oraz bezmyślność, która jest przyczyną wielu wypadków, a czasem i katastrof. Istnieją ludzie zaburzeni psychicznie, a także terroryści. Istnieje cały szereg zagrożeń związanych z ewentualnymi skutkami paniki, agresji czy nieprzewidzianych zdarzeń losowych. I dlatego tworzone są procedury, regulacje i zasady organizowania wszelkich imprez, wydarzeń oraz przepisy BHP.

Tu i ówdzie słyszę, że taki atak, jak w Gdańsku, mógł mieć miejsce wszędzie - na przykład na imprezie organizowanej przez PiS albo Caritas. Zgoda. Ale właśnie dlatego nie można nikogo traktować ulgowo. Szlachetny cel nie usprawiedliwia lekceważenia zasad bezpieczeństwa albo obchodzenia ich przez niezgłoszenie imprezy jako imprezy masowej.

Nie szukam winnych, staram się tylko zwrócić uwagę na problem. Żeby za 100 lat ktoś nie musiał pisać tekstu identycznego, jak ten.

macminer
O mnie macminer

Jesteśmy jak świnki morskie, a świat to laboratorium, które testuje nas w każdym momencie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo