Staruszkowie
są jak latawce
otumanione powietrzem
wzlatują w obłoków gałęzie
tańczą szumią wirują
zaś gdy wiatr osłabnie
chylą głowy
niby ognie gazowe latarnie
przy sercu serce
odwiecznym zwyczajem
kończą się prędko i pięknie
- gdzie ty
tam i ja wzajem