Amin Amin
107
BLOG

O Piekle dla ateistów i celibacie (Do Galopującego Majora).

Amin Amin Polityka Obserwuj notkę 111

Majorze!

Przedwczoraj napisałeś kolejny tekst o mojej religii i moim Kościele. Na pewno jest to tekst mądry, świetny formalnie i odkrywczy, ale nie mogę tego stwierdzić ze stuprocentową pewnością, bo mam trudności ze zrozumieniem o co Ci chodziło. Naturalnie nie mam do Ciebie o to pretensji – każdy chwyta ile da radę. Ja poradziłem sobie raczej słabo. Bardzo być może, że ocenę 'słabo' powinienem zastąpić oceną 'w ogóle', ale to się zaraz okaże, bo zamierzam odnieść do fragmentu, który chyba zrozumiałem, a w którym wyznajesz swój brak zrozumienia doktryny katolickiej i oraz sensu celibatu. Obiecałem, że Ci te sprawy wyjaśnię. No to wyjaśniam.

Napisałeś:

“Nie rozumiem, czemu ci, którym nie dano łaski wiary, mają być za swój ateizm karani piekłem(...)”

I słusznie nie rozumiesz, bowiem taki pogląd jest całkowicie niekatolicki. Po naszemu, katolickiemu, kara nie wyniknie z braku łaski, tylko z braku woli. W katechizmie leci to tak:

"Wiara jest aktem rozumu, przekonanego o prawdzie Bożej z nakazu woli, poruszonej łaską przez Boga" (KKK 155)

Łaska, drogi Majorze, jest niezmierzona i wystarczy jej dla każdego człowieka, w tym – uważasz - każdego ateisty. Problemem jest wola przyjęcia Łaski. I z tej woli będziemy rozliczani. Owszem, sama wola nie wystarczy, wola musi otrzymać impuls Łaski, ale ten moment kiedyś nadejdzie – choćby na ułamek sekundy przed śmiercią - i wtedy się okaże. Albo ateista się wyrzeknie swojego ateizmu albo nie. Jeśli nie: to do Piekła.

Ten wyrok może się wydawać dość surowy, ale wcale takim nie jest. Niebo bowiem to taki stan w którym człowiek spędza całą wieczność w towarzystwie Boga wchodząc z nim w relację miłości. Ateista z definicji nie może w taką relację wejść – on istnienia Boga nie uznaje. W ten sposób sam decyduje się na spędzanie wieczności bez Boga. A wieczność bez Boga to właśnie jest dość ścisła, katolicka definicja Piekła.

Zatem Piekło jest suwerennym wyborem ateisty.

A teraz celibat.

Napisałeś:

“nie zrozumiem potrzeby celibatu”

A co z freudowskim wyjaśnieniem? No wiesz: libido, sublimacja te rzeczy... Masz jakieś zastrzeżenia? Sublimowanie popędu w kierunku służby Bożej. Może być? Ja tam nie uważam, że to powód główny, ale moje powody pewnie mało Cię zainteresują bo to powody natury religijnej, więc nie będę Cię zanudzał.

Pozdrawiam

A tak całkiem na marginesie... Napisałeś:

"Mówi ksiądz profesor, że 12% księży trwa w związku z kobietą, a ponad połowa chce aby zniesiono celibat.

A więc ciurlać, ciurlać im się chce – wybucham gniewem"

W jaki sposób z tej ankiety wynika komu chce się ciurlać? Która odpowiedź Twoim zdaniem zdradza chęć ciurlania? Za celibatem czy przeciw?

Amin
O mnie Amin

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka