1. Paweł Kowal oświadczył dziś, że będzie skarżył partie polityczne, które nie chcą debatować z PJN-em. Wymienił nawet listę instytucji, do których skargi będzie pisał: KRRiTV, RPO i PKW.
Jeżeli to nie pomoże, to szefowi PJN proponuję jeszcze: ONZ, Trybunału w Strasburgu, Benedykta XVI, a w ostateczności Sąd Ostateczny.
2. Jarosław Kaczyński do dziś nie zrozumiał co znaczy słowo "debata" i oświadczył, że będzie "wzywał Tuska i jego ministrów do swojej siedziby, by składali raporty ze swoich rządów".
Ot, mały człowiek z małym pistolecikiem. I jego marzenia o małej dyktaturce.
3. Salonowi PiS-Fanatycy połączyli wszystkie szarek komórki (wyszło 3 i pół) i wymyślili - Debata z Tuskiem tak, ale w telewizji Trwam! Radość z tego pomysłu rozlała się na cały S24.
Tylko czemu tak skromnie? Proponuję pójść dalej - debata w pijalni piwa "Kibol" w towarzystwie "Starucha" i jego kolegów.