Wiem, jak przebiegnie rozmowa, gdy w najbliższym czasie gościem Radia ZET będzie Hanna Gronkiewicz-Waltz prezydent Warszawy...
Monika Olejnik powie: Czytam dzisiaj w „Gazecie Wyborczej” wstrząsającą informację, jak to się zachowali posłowie Ruchu Palikota i Platformy Obywatelskiej; podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego z sali sejmowej padały okrzyki: "zadzwoń do brata", "zadzwoń do Lecha"
Hanna Gronkiewicz-Waltz odpowie: No to jest oczywiście straszne. To nie są posłowie tylko pseudoposłowie, ja mam nadzieję, że Marszałek Sejmu doprowadzi do tego, ponieważ bardzo pilnuje żeby chuligaństwo się nie rozprzestrzeniało. Konwent Seniorów zapowiedział, że nie będą wpuszczać tych, którzy się tak zachowują, po prostu wilczy bilet.
Monika Olejnik: Zakaz sejmowy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Zakaz sejmowy, tak. No i to jest okropne, myślę, że jakaś odpowiedzialność karna jest też w tym przypadku możliwa, ale są takie grupy ludzi, jedni się cieszyli, że odszedł Geremek, teraz każą dzwonić do tragicznie zmarłego brata, no to są tacy odczłowieczeni ludzie, no niestety w każdym społeczeństwie się znajdują, możemy z tego powodu ubolewać, ale trzeba się przed nimi absolutnie bronić. I tacy ludzie już w ogóle, do końca życia, już nigdy do końca życia do Sejmu nie powinni mieć wstępu.
Wiem, bo taka rozmowa już się raz odbyła...
wiadomosci.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Hanna-Gronkiewicz-Waltz2
Wiem również, że niedługo przeczytam w prasie informację:
"Polityczny barbarzyńca" znowu przegrał w sądzie. Za "zadzwoń do brata"
Sąd oddalił apelację w sprawie pdeudoposła, lidera partii jego imienia, i utrzymał w mocy wyrok 2 tys. zł grzywny oraz dwuletniego zakazu sejmowego.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 9 maja 2012. Podczas sejmowej debaty, dotyczącej podwyższenia emerytury, w czasie, gdy Jarosław Kaczyński odpowiadał na wystąpienie premiera, pseudoposeł krzyknął w stronę przemawiającego: Zadzwoń do Lecha! Zadzwoń do brata!
Odnosiło się to do tragicznie zmarłego brata prezesa PiS - ś.p. Lecha Kaczyńskiego.
Ochrona siłą wyprowadziła pseudoposła z Sejmu.
Wiem, bo prawo jest równe dla wszystkich...
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,9751014,_Staruch__znowu_przegral_w_sadzie__Za__jeszcze_jeden_.html
W demokracji prawo jest równe dla wszystkich, a obyczaj nakazuje surowiej karać prawo stanowiących - więc posła/ów krzyczącego/ych dzisaj "Zadzwoń do Lecha!", "Zadzwoń do brata!" obejmie nie dwuletni zakaz sejmowy, ale dożywotni. Tak będzie, prawda?
--
http://niezalezna.pl/28164-niebywale-chamstwo-po-i-palikota