Gdzie jest Fredi?
Mija dzionek jeden drugi
A naszego Fredzia nie ma
Czy zamknięto go za długi
Czy też Fredzio - mgiełka, ściema?
Już Alkamen – kawał chwata
Uciekł w siną dal – niestety
Tajnie odszedł w real świata
W jego paszczę - do kobiety?
Potem wrócił odmłodzony
W ciele Alka - Kasanowa...
Lecz wnet uciekł mi w rejony
Gdzie wpierw Alkamena schował
Nie uciekaj Fredzie duszku
Znajdę cię na dnie i w rurze
Przyprowadzę na łańcuszku
I przytroczę do swych nóżek
Byś mi więcej nie uciekał
Do atelier i gawiedzi
Zafunduję ci Ubeka
Który będzie ciebie śledził
On cię znajdzie w stogu siana,
Znajdzie w mieście, znajdzie w chacie
I dostarczy mości pana
gdzie mixtura czeka na cię
W miłosny cię supeł zwiąże
Mocno tak jak będzie chciała
Szepnie czule – witaj Książę
- czemu tak długo czekałam...?